Rejestracja
Forum Forum o sporcie Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  Forum Forum o sporcie Strona Główna » Piłka nożna

Autor Wiadomość
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Pią 20:16, 28 Mar 2008 Back to top

008-03-28 17:32:00
Sprzedaż biletów w dniu meczu

Sprzedaż biletów na mecz z LECHem POZNAŃ, w dniu spotkania, w sobotę 29 marca będzie prowadzona w kasach przy bramach 4,5 i 6 Stadionu Śląskiego w godzinach od 10 do 19.15. Kasa przy bramie 4 będzie również wydawała karnety.

Zapraszamy na 80. w historii mecz I-ligowy "Niebieskich" z "KOLEJORZem"!

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Sob 3:08, 29 Mar 2008 Back to top

2008-03-29 00:34:00
WSZYSCY NA NIEBIESKO!

Pokażmy jutro na Stadionie Śląskim potęgę Niebieskiej Rodziny - ubierzmy się na Niebiesko! Przyślijcie do nas swoje zdjęcia w Niebieskich barwach! Dla najciekawiej ubranych kibiców przygotowaliśmy nagrody - niespodzianki! Oprócz tego zdjęcia zamieścimy w pomeczowej galerii.

Czekamy na Wasze maile pod adresem [link widoczny dla zalogowanych] do poniedziałku 31 marca 2008 r. do godz. 12.00.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 11:49, 30 Mar 2008 Back to top

2008-03-29 20:10:00
Porażka z LECHem

Po 19 latach przerwy LECH POZNAŃ wygrał w Chorzowie. W meczu 23. kolejki Orange Ekstraklasy "KOLEJORZ" pokonał "Niebieskich" 2:0.

Pierwszą groźną sytuację w meczu mieli goście. W 9. minucie do zupełnie niepilnowanego w polu karnym PIOTRa REISSa z prawej strony podał MARCIN ZAJĄC, kapitan "KOLEJORZa" nie trafił jednak czysto w piłkę, którą pewie złapał Robert Mioduszewski.

W 22. minucie meczu chorzowianie mogli objąć prowadzenie. Z prawej strony boiska do Martina Fabusa zagrał Gabor Straka, jednak oddany z 10. metrów strzał głową słowackiego napastnika trafił w słupek i piłka wyszła poza boisko.

Trzy minuty później odpowiedzieli goście. Piłka trafiła do niepilnowanego z lewej strony pola karnego ZAJĄCa, który będąc sam na sam z Mioduszewskim uderzył niecelnie z ostrego kąta.

"Niebiescy" zaatakowali groźnie w 32. minucie - z lewej strony zacentrował Balaz, piłki jednak nie sięgnął Łukasz Janoszka. Minutę później ponownie, lecz tym razem z prawej strony centrował Słowak. Piłkę głową sięgnął Grzegorz Baran, jednak ta przeleciała nad bramką KOTOROWSKIego.

Pięć minut przed końcem znów gorąco było pod bramką LECHa - po centrze Tomasza Brzyskiego do piłki w polu bramkowym nie doszedł Janoszka. Chwilę później z 18. metrów niecelnie głową uderzył RAFAŁ MURAWSKI, który szczęścia próbował jeszcze tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę - i tym razem niecelnie.

Tuż po wznowieniu gry groźną akcję przeprowadzili LECHici. MURAWSKI zagrał na prawą stronę pola karnego do ZAJĄCa, który uderzył niemal z linii końcowej i piłka trafiła w śłupek bramki Ruchu.

W 53. minucie, po rogu Pavola Balaza z bliskiej odległością głową tuż nad bramką uderzył Ćwielong. Trzy minuty później groźnie skontrowali poznaniacy - HENRIGUEZ z dystansu strzelił tuż obok prawego słupka bramki Mioduszewskiego.

"KOLEJORZ" objął prowadzenie w 62. minucie meczu. TOMASZ BANDROWSKI ograł na prawej stronie obrońcę Ruchu, dośrodkował w pole karne, a HENRY QUINTEROS pewnym strzałem z woleja posłał piłkę do siatki.

Po utracie bramki wyrównać próbowali piłkarze Ruchu. W 70. minucie po centrze Balaza głowką tuż nad bramką uderzył Rafał Grodzicki. Kilka minut później z prawej strony pola karnego obrońcę LECHa po dobrym podaniu Grzegorza Domżalskiego ograł Krzysztof Nykiel, którego techniczny strzał minimalnie minął spojenie słupka z poprzeczką bramki KOTOROWSKIego.

W 84. minucie podanie QUINTEROSa do RENGIFO przeciąć próbował Rafał Grodzicki. Obrońca "Niebieskich" zrobił to jednak na tyle pechowo, że odbita przez niego piłka wpadła do bramki. Po drugiej bramce żadna z drużyn nie stworzyła już sobie klarownej sytuacji, Ruch przegrał na Stadionie Śląskim z LECHem POZNAŃ 0:2.


23. kolejka OE: Ruch Chorzów - LECH POZNAŃ 0:2 (0:0)

Bramki: QUINTEROS 62', Grodzicki (sam.) 84'

Żółte kartki: Balaz, Brzyski - KIKUT

Ruch: Mioduszewski - Nykiel, Baran, Grodzicki, Brzyski - Ćwielong (68' Nowacki), Pulkowski (80' Adamski), Straka, Balaz - Janoszka (68' Domżalski), Fabus

LECH: KOTOROWSKI - BOSACKI, WOJTKOWIAK, HENRIGUEZ - KIKUT, BANDROWSKI, INJAĆ, MURAWSKI - QUINTEROS (88' CUETO), ZAJĄC (90' WILK), REISS (67' RENGIFO)

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 11:54, 30 Mar 2008 Back to top

2008-03-29 20:35:00
Trenerzy po meczu Ruch-Lech

Co po meczu na Stadionie Śląskim powiedzieli trenerzy obu drużyn - Ruchu i LECHa? Poniżej zapis konferencji prasowej.

Duszan Radolsky (Ruch): - Gratuluję zwycięzcom. Staraliśmy się, ale wciąż gra nam się trudno z drużynami, które walczę o europejskie puchary. Zabrakło nam trochę skuteczności, stworzyliśmy kilka sytuacji. Na chwilę obecną jednak nadal nam ciężko z tą czwórką walczącą o początek tabeli.

FRANCISZEK SMUDA (LECH): - Po dobrym spotkaniu w Bełchatowie, dziś także zagraliśmy w dobrym stylu. Szkoda, że zabrakło kilku podstawowych zawodników, którzy grali w Bełchatowie. Mogło to się wtedy inaczej potoczyć. Przyniosło to jednak swoje owoce - mamy nowego stopera, "urodził" się WOJTKOWIAK. Być może będzie z niego pożytek nie na boku, a w środku. Całe spotkanie było rozegrane w bardzo dobrym tempie, było dobrym spotkaniem ligowym.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 12:01, 30 Mar 2008 Back to top

2008-03-29 20:53:00
Wypowiedzi po meczu "Niebieskich" z "Kolejorzem"

- Niewykorzystane sytuacje się mszczą - powiedział po dzisiejszym meczu niepocieszony obrońca Ruchu, Rafał Grodzicki. Poniżej zamieszczamy zebrane tuż po końcowym gwizdku wypowiedzi piłkarzy Ruchu i LECHa.

Marcin Nowacki (Ruch): - Po ciężkim meczu czeka nas teraz bardzo ciężki mecz w Grodzisku w Pucharze Polski, potem mecz z Wisłą. Takie mecze pokazują wartość zespołu, jeśli się gra z zespołami z czołówki, jeśli się wywozi punkty, można powiedzieć, że jest się mocnym. Dziś LECH pokazał, że jest dobrą drużyną, że bije się o puchary.

Rafał Grodzicki (Ruch): - Po strzale piłkarza LECHa piłka odbiła się niefortunnie i wpadła do bramki. Jest to mój pierwszy samobój w karierze. Jest to kolejny mecz, w którym stwarzamy sobie sytuacje, a nie potrafimy ich wykorzystać. Ja sam miałem jedną dogodną, uderzyłem głową, piłka nie wpadła. Jak mówi przysłowie - niewykorzystane sytuacje się mszczą.

Grzegorz Baran (Ruch): - Nie udało się tego meczu wygrać, straciliśmy dwie bramki. Pierwsza bardzo ładna, druga pech - Rafał Grodzicki nieszczęśliwie odbił piłkę, wpadła do własnej bramki. Mamy jakiegoś pecha - LECH oddał w tym meczu chyba trzy celne strzały, a my straciliśmy dwie bramki.

Robert Mioduszewski (Ruch): - Pierwsza bramka, bardzo dobry strzał. Druga? Przypadek zupełny. Kolega chciał ratować sytuację, uderzył niefortunnie, wpadła.


DIMITRIJE INJAĆ (LECH): - Zdobyliśmy ważne trzy punkty, pod koniec pierwszej połowy trochę przyspaliśmy, ale w drugiej strzeliliśmy bramkę i najważniejsze, że wygraliśmy.

RAFAŁ MURAWSKI (LECH): - W pierwszej połowie kontrolowaliśmy spotkanie i dobrze nam się grało. W drugiej połowie to troszkę inaczej wyglądało, oddaliśmy trochę inicjatywy Ruchowi. Ale to my strzeliliśmy bramki. Dwa spotkania wyjazdowe mieliśmy ciężkie, przywieźliśmy 6 punktów, cel, który sobie postawiliśmy, osiągnęliśmy.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 12:05, 30 Mar 2008 Back to top

2008-03-30 00:08:00
Ruch-LECH w obiektywie

W naszej galerii dostępna jest kolejna porcja zdjęć. Zapraszamy do oglądania galerii fotografii z meczu 23. kolejki Orange Ekstraklasy, pomiędzy Ruchem Chorzów a LECHem POZNAŃ.

GALERIA ZDJĘĆ [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Pon 22:36, 31 Mar 2008 Back to top

Wyjazd do Poznania-informacje (31-03-2008)
Informujemy wszystkich zainteresowanych kibiców, że w Klubie są do nabycia bilety na mecz wyjazdowy LECH POZNAŃ - Odra Wodzisław. Koszt całkowity meczu wyjazdowego to 70 zł (15 zł bilet + 55 zł przejazd). Bilety można nabywać w pokoju nr 19 Pani Ola Bodziony.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Czw 16:46, 10 Kwi 2008 Back to top

Aktualności - FRANCISZEK SMUDA: Kibice dalej będą mnie nienawidzić

2008-04-10 13:01 - Źródło: GAZETA WYBORCZA POZNAŃ

- A jeśli to pan, jako pierwszy trener LECHa od 13 lat, wygra z Legią w Warszawie? - zapytaliśmy trenera FRANCISZka SMUDę. Wzdrygnął ramionami. - Kibice dalej będą mnie nienawidzić - odrzekł.

Ostatnie wyniki LECHa POZNAŃ spowodowały, że apetyt na kolejną, czwartą z kolei wygraną, wzrósł. Zwłaszcza że byłoby to zwycięstwo szczególne - pierwsza od 1995 r. wygrana na stadionie Legii przy ul. Łazienkowskiej. Wówczas LECHici pokonali ją 1:0 zupełnie nieoczekiwanie, przerywając warszawiakom wspaniałą i długą passę meczów bez porażki na własnym stadionie. Od tamtej pory jednak Legia wygrywała w Poznaniu kilkakrotnie, natomiast "KOLEJORZ" na Łazienkowskiej - nigdy. I choć w 2004 r. świętował tam zdobycie Pucharu Polski, to po "zwycięskiej porażce" 0:1. Rozgrywano wtedy dwumecz, a pierwszy pojedynek u siebie LECH wygrał 2:0.

- Każda czarna passa ma swój kres. Przyjdzie czas i na Legię - mówił PIOTR REISS, dla którego - jeśli wystąpi - będzie to 300. występ w ekstraklasie. Optymizm przed meczem na Łazienkowskiej jest podyktowany m.in. przeświadczeniem, że warszawiacy nie są w dobrej formie. Trzeba jednak pamiętać, że ostatni wyszli obronną ręką z opresji w Bełchatowie (2:2 i gol w doliczonym czasie gry), pokonali także bezdyskusyjnie Zagłębie Lubin i Koronę Kielce oraz Widzew Łódź na wyjeździe. Ich ostatni dorobek wcale nie jest niewiele gorszy od LECHa.

Ciekawe, że ostatnim trenerem LECHa, który ograł Legię na wyjeździe, jest Romuald Szukiełowicz, który w czasie swej pracy w "KOLEJORZu" w 1995 r. - delikatnie mówiąc - nie miał zbyt dobrej prasy. Czyżby kolejnym miał być SMUDA, który też ma w Poznaniu spory elektorat negatywny. - Niektórzy kibice mnie nie lubią i to już się nie zmieni - mówi SMUDA. - Choćbym wygrał z Legią, dalej będą mnie nienawidzić. Nieprzekonanych nie przekonam.

SMUDA w ogóle twierdzi, że spośród wszystkich klubów, które przez lata prowadził, to właśnie LECH POZNAŃ dał mu najwięcej doświadczenia. Czy zatem on, podobnie jak cały LECH, dojrzał do zwycięstwa na Łazienkowskiej?

- Ja wygrywałem już na Legii, na pewno wcześniej niż 13 lat temu - mówi SMUDA. Niby sugeruje, aby nie zawracać sobie nią przedwcześnie głowy, a jednak HERNANa RENGIFO w niedawnym spotkaniu z Odrą Wodzisław oszczędził.

Znakomity Peruwiańczyk po świetnym występie w Bełchatowie właściwie nie miał okazji się zaprezentować w barwach LECHa. W Chorzowie zagrał końcówkę i to śpiący po powrocie z reprezentacyjnego meczu w ojczyźnie. Z Odrą nie wystąpił w ogóle. A to on ma być kluczem do pokonania Legii. Także PIOTR REISS odgraża się, że 300. występ w lidze okrasi golem - tym razem w zwycięskim meczu.

LECH ma cały tydzień na przygotowanie się do meczu. Legia - mniej, bo wczoraj grała mecz Pucharu Polski z Lechią Gdańsk. Czy to pomoże "KOLEJORZowi"?

LECH w tym sezonie wymazuje z kart klubowych kolejne nieprzyjemne serie. Jeszcze jesienią pokonał Polonię Bytom, co udało mu się w ekstraklasie po raz pierwszy od... 28 lat! Od 1979 r.! Po raz pierwszy od 15 lat pokonał też w ekstraklasie Zagłębie Sosnowiec, ale to akurat nic dziwnego, bo wcześniej nie było okazji. Wiosną z kolei po raz pierwszy od dziewięciu lat wygrał w Bełchatowie i po raz pierwszy od dziewiętnastu lat - w Chorzowie.

Teraz do wymazania została jeszcze jedna, chyba najbardziej denerwująca poznańskich kibiców czarna passa - ta z Warszawy.

Niestety, pewne rzeczy są już dla LECHa w tym sezonie nieosiągalne - np. pierwsze od 15 lat wyjazdowe zwycięstwo w ekstraklasie w Białymstoku, czy też pierwsze od 23 lat zwycięstwo w ekstraklasie w Sosnowcu. I kto wie, czy te wpadki nie okażą się na koniec sezonu decydujące w walce o wicemistrzostwo Polski.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Czw 16:52, 10 Kwi 2008 Back to top

Aktualności - Robert Małek arbitrem z LECHem POZNAŃ

2008-04-10 14:32

Polski Związek Piłki Nożnej wyznaczył sędziów do prowadzenia meczów 25. kolejki Orange Ekstraklasy. Sobotnie spotkanie Legii z LECHem POZNAŃ poprowadzi Robert Małek.

37-letni Robert Małek z Zabrza jest sędzią międzynarodowym od 2001 roku.

Historia spotkań Legii prowadzonych przez sędziego Małka:

Sezon 1999/00
30 kwietnia - spotkanie ligowe
Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski - Legia Warszawa 1:0

Sezon 2000/01
12 sierpnia - spotkanie ligowe
Widzew Łódź - Legia Warszawa 0:0

18 listopada - spotkanie ligowe
Legia Warszawa - Amica Wronki 3:0

14 marca - spotkanie Puchar Polski
Legia Warszawa - Zagłębie Lubin 1:0

25 maja - spotkanie ligowe
Orlen Płock - Legia Warszawa 1:0

Sezon 2001/02
12 kwietnia - spotkanie ligowe
Amica Wronki - Legia Warszawa 0:0

Sezon 2002/03
1 września - spotkanie ligowe
Legia Warszawa - Wisła Kraków 3:2

3 listopada - spotkanie ligowe
LECH POZNAŃ - Legia Warszawa 0:0

18 marca - spotkanie ligowe
Legia Warszawa - Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 0:2

21 maja - spotkanie ligowe
Legia Warszawa - LECH POZNAŃ 2:0

Sezon 2003/04
12 września - spotkanie ligowe
Górnik Polkowice - Legia Warszawa 0:0

3 października - spotkanie ligowe
Legia Warszawa - Amica Wronki 3:1

3 kwietnia - spotkanie ligowe
LECH POZNAŃ - Legia Warszawa 0:1

8 maja - spotkanie ligowe
Legia Warszawa - Wisła Płock 2:0

Sezon 2004/05
19 września - spotkanie ligowe
Górnik Łęczna - Legia Warszawa 1:2

7 maja - spotkanie ligowe
Legia Warszawa - LECH POZNAŃ 3:0

Sezon 2005/06
20 sierpnia - spotkanie ligowe
Legia Warszawa - Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 0:2

20 września - spotkanie Puchar Polski
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Legia Warszawa 1:2

31 marca - spotkanie ligowe
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 2:0

Sezon 2006/07
5 sierpnia - spotkanie ligowe
Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski - Legia Warszawa 1:1

1 października - spotkanie ligowe
Legia Warszawa - Wisła Kraków 1:1

18 marca - spotkanie ligowe
GKS Bełchatów - Legia Warszawa 3:1

20 kwietnia - spotkanie ligowe
Legia Warszawa - Korona Kielce 3:0

Sezon 2007/08
31 sierpnia - spotkanie ligowe
Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 0:2

28 października - spotkanie ligowe
Wisła Kraków - Legia Warszawa 1:0

9 listopada - spotkanie ligowe
Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 0:0

16 marca - spotkanie ligowe
Legia Warszawa - Zagłębie Lubin 3:0

Ogółem sędzia Małek od sezonu 1999/00 sędziował Legii 27 spotkań, z czego:
- 14 razy wygraliśmy
- 7 razy zremisowaliśmy
- 6 razy przegraliśmy

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Czw 17:10, 10 Kwi 2008 Back to top

Aktualności - Połączyli LECHa z Legią

2008-04-10 16:04 - Autor: Emil Kamiński - Źródło: własne

Legię i LECHa w piłkarskiej historii dzieli niemal wszystko. Jest jednak grupa zawodników, których połączyły występy i sukcesy w dwóch drużynach.

Nie ma wielu piłkarzu, którzy w przeszłości reprezentowali barwy Legii oraz LECHa i są darzeni sympatią przez kibiców z Warszawy i Poznania. Ale każda reguła ma swoje wyjątki, a jednym z nich jest osoba PIOTRa MOWLIKa, byłego bramkarz reprezentacji Polski. Zawodnik urodzony w Rybniku najpierw w latach 1971- 77 występował w drużynie „wojskowych”, a w kolejnych pięciu sezonach pełnił rolę golkipera w LECHu. Będąc zawodnikiem Legii Mowlik debiutował w kadrze, jeszcze pod okiem trenera tysiąclecia, Kazimierza Górskiego, z którym w 1976 pojechał na Igrzyska Olimpijskie do Montrealu, skąd przywiózł srebrny medal. Już jako LECHita MOWLIK znalazł się w kadrze na MŚ 1982, na których Polska pod wodzą Antoniego Piechniczka wywalczyła trzecie miejsce. O ogromnej roli, jaką zawodnik odegrał w obu klubach może świadczyć fakt, że w ub. roku LECH POZNAŃ uznał go za swojego najlepszego bramkarza w historii, zaś w Legii do dziś jest stawiany w jednym szeregu z Maciejem Szczęsnym, Jackiem Kazimierskim, Wojciechem Kowalewskim oraz Arturem Borucem. W obu drużynach 21-krotny reprezentant Polski wywalczył dwukrotnie Puchar Polski (raz z Legią, raz z LECHem), a ponadto jako zawodnik „KOLEJORZa” zdobył swój jedyny w karierze tytuł Mistrza Polski.

Innym piłkarzem, który urósł do rangi symbolu w obu drużynach jest Jerzy Podbrożny. Popularny „Gumiś” w przeciwieństwie do PIOTRa MOWLIKa LECHicko-legijną przygodę rozpoczynał na stadionie przy ulicy BUŁGARSKiej. Już pierwszy sezon dla pochodzącego z Przemyśla napastnika okazał się wyśmienity. Podbrożny wywalczył tytuł mistrza Polski oraz koronę króla strzelców ekstraklasy. Kolejny sezon oprócz obrony obu tytułów przyniósł mu dodatkowo triumf w Superpucharze Polski. Przygodę z LECHem Podbrożny zakończył w grudniu 1993 roku. Od rundy wiosennej sezonu 1993/94 „Gumiś” rozpoczął legijny etap swojej kariery, w trakcie której dwukrotnie zdobywał tytuł mistrza Polski i dostąpił zaszczytu gry z Legią w Lidze Mistrzów. W sumie w obu zespołach napastnik rozegrał 163 mecze strzelając w nich aż 93 bramki.

MIROSŁAW OKOŃSKI chociaż uchodzi za piłkarski symbol LECHa, swoje pierwsze trofea wywalczył w barwach Legii. W sezonach 1979/80 i 1980/81 razem z „wojskowymi” sięgnął po Puchar Polski. W sumie popularny „OKOŃ” na obiekcie przy Łazienkowskiej rozegrał 52 spotkania ligowe i zdobył w nich piętnaście bramek. Dużo więcej, urodzony w Koszalinie napastnik, osiągnął już jako LECHita. Dwa tytuły mistrza Polski, dwa Puchary Polski i korona króla strzelców, to jego wizytówka z czasów gry na BUŁGARSKiej.

Kolejnym zawodnikiem, który zdobywał laury w obu klubach był HENRYK MIŁOSZEWICZ. Urodzony w Wilnie pomocnik po swoje pierwszy triumf sięgał z „eLką” na piersi, zdobywając w sezonie 1979/80 Pucharu Polski. Rok później z „wojskowymi” powtórzył ten sukces. W sumie na Łazienkowskiej 9-krotny reprezentant Polski rozegrał 89 spotkań ligowych. Po złotych latach w legijnych barwach MIŁOSZEWICZ wygrywał kolejne trofea w barwach LECHa. Już w pierwszym swoim sezonie na BUŁGARSKiej HENRYK MIŁOSZEWICZ wywalczył dublet, czyli Mistrzostwo i Puchar Polski. Potem na dwa lata wyjechał do Francji, a po powrocie ostatnim polskim klubem, którego reprezentował był właśnie „KOLEJORZ”. W sezonie 1987/88 jeszcze w rundzie jesiennej grał z LECHem w Pucharze Polski. Poznanianie finalnie triumfowali w całych rozgrywkach, a MIŁOSZEWICZowi, chociaż w momencie meczu finałowego reprezentował niemieckie Herzlake, przypisuje się triumf także w tej edycji PP.

W historii polskiej piłki znalazłoby się wielu zawodników, którzy reprezentowali barwy LECHa i Legii, jak Sylwester Czereszewski czy JAROSŁAW ARASZKIEWICZ, jednak tylko powyższa czwórka potrafiła wpisać się złotymi głoskami w historię obu drużyn.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Czw 20:13, 10 Kwi 2008 Back to top

Aktualności - Czwartkowy trening legionistów

2008-04-10 17:59 - Autor: Emil Kamiński - Źródło: własne

Czwartkowy trening zawodnicy Legii rozpoczęli w znakomitych humorach. Powodem wyśmienitego nastroju było wczorajsze zwycięstwo w Gdańsku - Fajnie mi się grało – mówił z szerokim i szczerym uśmiechem Kamil Majkowski. Dużo gorzej wyglądała mina Jakuba Wawrzyniaka, który na zajęcia przyszedł kulejąc na jedną nogę - I tak bywa, ale cóż począć, taki zawód – mówił obrońca reprezentacji Polski.


Jako pierwszy legionistów w obroty wpuścił Ryszard Szul, początkowo aplikując swoim podopiecznym solidną dawkę rozbiegania. Trener Jan Urban musiał być wyjątkowo zadowolony widząc Bartosza Grzelaka i Piotra Gizę biorących udział w zajęciach. Obaj zawodnicy od samego początku trenowali wspólnie z całym zespołem i jest spore prawdopodobieństwo, że obaj znajdą się w kadrze na sobotni szlagier Legia- LECH. Obok Kuby Wawrzyniaka kwaśną minę miał również Piotr Bronowicki. Popularny „skuter” nawet nie wyszedł na rozbieganie, narzekając i grymasząc na ból w skręconej kostce. Przypomnijmy, że brat reprezentanta Polski feralnego urazu doznał jeszcze we wtorek na treningu, jednak sztab szkoleniowy zdecydował się go wystawić w meczu z Lechią. Przeciwko gdańszczanom Bronowicki zagrał bardzo dobrze w pierwszej połowie, ale w drugiej już nie był w stanie kontynuować gry. Wczoraj jego miejsce zajął Jakub Rzeźniczak, który dzisiaj truchtał w towarzystwie Jana Urbana. Obaj o czymś zawzięcie dyskutowali. Ważny podkreślenia jest również fakt, że w zajęciach na otwartym powietrzu udział brał również Edson, biegając w towarzystwie Kibu.



Po rozbieżce pierwszy zespół Legii podzielił się na dwie grupy, które rozgrywały popularnego „dziadka”. W owej części gry brylował wracający do zdrowia po grypie Piotr Giza – Brawo Gizmo – dopingował swojego kolegę Takesure Chinyama. Po chwili drużyna rozegrała między sobą gierkę wewnętrzną i po krótkim rozciąganiu udała się do szatni.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Pią 13:28, 11 Kwi 2008 Back to top

Aktualności - Bogusław Kaczmarek: Szykuje się znakomity mecz

2008-04-10 22:05 - Autor: Emil Kamiński - Źródło: własne

Legia.com: Jak, pańskim zdaniem, będzie wyglądał sobotni szlagier OE między Legią i LECHem?
Bogusław Kaczmarek: Obie drużyny mają pełną świadomość o co walczą, a ten mecz może decydować o tym, komu przypadnie tytuł wicemistrza Polski. Wiele będzie zależało od tego w jakich składach obie drużyny przystąpią do spotkania. Wczoraj widziałem mecz Lechii Gdańsk z Legią Warszawa i goście zagrali w mocno okrojonym składzie. Przewagą LECHa na pewno będzie świeżość, gdyż ich rywal, czyli podopieczni Jana Urbana rozgrywają mecze co trzy dni. LECH złapał bardzo wysoką formę, odnosząc trzy kolejne zwycięstwa. Niemniej czeka nas bardzo ciekawe spotkanie w którym nie zabraknie pasji, walki i zaangażowania. Stawka meczu jest olbrzymia, a jeszcze większy jego prestiż.

Legia.com: Która drużyna pana zdaniem ma lepszego bramkarza?
Bogusław Kaczmarek: KRZYSZTOF KOTOROWSKI z LECHa POZNAŃ w ostatnim czasie zrobił olbrzymie postępy. Gra znakomicie, długo pozostawał niepokonany. Pokazuje, że jest w wysokiej formie i także dzięki niemu poznanianie kończą spotkania z czystym kontem. Jego vis'a'vis będzie Jan Mucha. Solidny golkiper, który nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu, a w takich spotkaniach jak z Lechia czy z Koroną pokazuje dlaczego jest powoływany do reprezentacji Słowacji. Uważam, ze obaj są świetnymi fachowcami i skrzywdziłbym obu, gdybym wskazał, że lepszy jest jeden bądź drugi, dlatego w tej rywalizacji postawiłbym na remis

Legia.com: Która formacja defensywna prezentuje się lepiej, zważywszy na kłopoty kadrowe które ma Legia?
Bogusław Kaczmarek: Na szczęście futbol jest grą, której nikt nie wygrywa na papierze, ale na boisku. Wszelkie spekulacje są często bardzo złudne i sytuacja w tzw. teorii często bardzo różni się od tej, która faktycznie ma miejsce na boisku. To prawda, że kontuzje są w ostatnim czasie zmorą warszawian, a LECH wystawi najmocniejszy skład, jednak spotkanie Legii z LECHem ma swoją magię. Poza tym ławka Legii jest również bardzo silna, dlatego formacje obu drużyn oceniam na podobnym poziomie

Legia.com: Środek pola LECHa opiera się na duecie środkowych pomocników QUINTEROS- MURAWSKI, zaś w Legii mózgiem drużyny jest Roger. Czy wobec zapowiedzi o rychłej naturalizacji Brazylijczyka mecz Legii z LECHem będzie pojedynkiem przyszłych liderów reprezentacji?
Bogusław Kaczmarek: Poczekajmy najpierw na sam moment przyznania Rogerowi naszego obywatelstwa. Wówczas będziemy mogli więcej powiedzieć na temat jego gry w reprezentacji Polski. Jeżeli legionista podtrzyma swoją chęć gry w naszej reprezentacji, to na pewno sprawdzimy jego przydatność do kadry. Na pewno RAFAŁ MURAWSKI nie pozostanie dłużny i będzie chciał pokazać, że i jemu należy się miejsce w samolocie do Austrii. A taka rywalizacja zapowiada świetny mecz.

Legia.com: Linia ataku wydaje się być zdecydowaną dominantą LECHitów. W poznańskiej ekipie występują RENGIFO, REISS oraz PITRY, zaś w Legii w meczu z Lechią jedynymi zdrowymi atakującymi byli Chinyama i zawodnik występujący w Młodej Ekstraklasie Kamil Majkowski.
Bogusław Kaczmarek: Jestem prawie pewien, że Legia zagra z LECHem w ustawieniu 4-5-1, z wysuniętym Chinyamą. Przy takim systemie gry obecność zawodnika z Zimbabwe będzie sporym zagrożeniem dla gości. Chinyama jest szybki, wysoki i dobrze wyszkolony technicznie, a poza tym zdobył już kilkanaście goli w tym sezonie, więc trzeba przyznać, że sporo potrafi. LECH nie gra typowym ustawieniem, chociaż wykorzystuje dwójkę napastników. Jednak REISS gra typowego cofniętego napastnika, który się cofa do tyłu, aby rozegrać piłkę, zaś typowym egzekutorem jest RENGIFO, który sporo potrafi i strzela dużo bramek. Podobnie jak w każdej innej formacji szanse obie drużyny oceniam na podobnym poziomie.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Pią 13:47, 11 Kwi 2008 Back to top

Prasowe - Legia - LECH czyli REISS po raz trzysetny

2008-04-11 08:11 - Źródło: Przegląd Sportowy

Informowaliśmy już, że REISS porozumiał się w ubiegłym tygodniu sprawie nowej, rocznej umowy. Ostatnie szczegóły dotyczą jeszcze wykorzystania wizerunku napastnika przez LECHa. W aktualnie obowiązującym kontrakcie jest zapis, że może on być wykorzystywany tylko przez wybranych sponsorów klubu.

Dlatego, kiedy wjeżdża się do Poznania, to witają wielkie billboardy z uśmiechniętą twarzą kapitana. Należą one np. do WARKi, czyli sponsora strategicznego LECHa. - Promowałem produkty naszych sponsorów, ale przy tym także oczywiście samego LECHa - mówi REISS. - Ta nasza dotychczasowa współpraca w tej sprawie była tak na trzy minus - przyznaje prezes ANDRZEJ KADZIŃSKI.

Teraz wreszcie te sprawy mają zostać wyprostowane. W nowym dokumencie LECH ma już na pełnych prawach korzystać z wizerunku symbolu klubu. - Nie ma dziś wielu piłkarzy, którzy całą swoją karierę związali z jednym klubem, tak jak ja. Dlatego myślę, że jestem jedną z osób, które mogą teraz najskuteczniej promować LECHa. To zresztą jest właśnie jeden z ostatnich szczegółów, który pozostał do dogrania przy nowym kontrakcie. Ale codziennie spotykamy się z dyrektorem sportowym klubu i jesteśmy po wstępnych porozumieniach, więc wszystko jest na dobrej drodze - opowiada REISS. - Ja przecież całe życie poświęciłem LECHowi i jestem gotów poświęcać mu się także po zakończeniu kariery. Nie ukrywam, że rozmowy na temat przyszłości są dla mnie ważne - dodaje.

To temat podobny do tego z kadry narodowej. Tam o swój wizerunek i prawa do niego, walczył Maciej Żurawski. - Obaj całe życie pracowaliśmy na swoje nazwisko, więc logiczne, że chcemy mieć też z tego korzyści i satysfakcję. Nie jest to jakaś wielka sprawa, ale jednak ważna - wyjaśnia kapitan KOLEJORZa. Póki co, napastnik z BUŁGARSKiej skupia się na meczu z Legią w Warszawie....

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Pią 13:55, 11 Kwi 2008 Back to top

Aktualności - BARTOSZ BOSACKI: Chcemy usatysfakcjonować kibiców

2008-04-11 08:26 - Autor: Emil Kamiński - Źródło: własne

Legia.com: Czy może opisać pan nastrój panujący w drużynie LECHa przed meczem z Legią?
BARTOSZ BOSACKI: Humory nam dopisują, bo w ostatnich kolejkach odnosiliśmy ważne zwycięstwa. Cieszy nas fakt, że jesteśmy wysoko w tabeli, a naszym celem jest wywalczenie kolejnych punktów. Przed wyjazdem do Warszawy nikogo nie trzeba w Poznaniu mobilizować, bo sama nazwa Legia wyzwala tutaj spore emocje. Myślę, że tak samo konfrontację z nami odbierają legioniści. W sobotę rozegramy ligowy klasyk, który zelektryzuje całą Polskę bo zwycięzca oprócz trzech punktów zyskuje prestiż. Mecze LECHa z Legią zawsze były wyjątkowe i miały w sobie nutkę magii.

Legia.com: Sobotnie spotkanie będzie jednak wyjątkowe, ponieważ oprócz prestiżu, jego stawką może być drugie miejsce w tabeli dające awans do Pucharu UEFA.
BARTOSZ BOSACKI: O to właśnie chodzi w futbolu, żeby nasza rywalizacja była emocjonująca i przynosiła wielkie uniesienia kibicom. Zbliżamy się do zakończenia rozgrywek ligowych i co najważniejsze, teraz wszystko jest w naszych rękach, ponieważ w najbliższej kolejce gramy z Legią, a za tydzień mierzymy się z Groclinem, czyli naszymi najgroźniejszymi rywalami w walce o europejskiej puchary. Co ważne cały czas liczymy się w walce o wicemistrzostwo Polski. Trochę żałujemy, że to pierwsze miejsce jest już poza naszym zasięgiem, ale na pewno nie odpuścimy teraz, bo chcemy dać dużo satysfakcji naszym kibicom.

Legia.com: Jak wygląda sytuacja kadrowa w LECHu?
BARTOSZ BOSACKI: Na szczęście nikt nie jest chory, a do Warszawy przyjedziemy w składzie, jaki do gry desygnuje trener SMUDA. Myślę, że przeciwko Legii wybiegnie najsilniejsza jedenastka, ta, którą ostatnio zdobywaliśmy seryjnie punkty

Legia.com: W sobotę życie będzie starał się wam popsuć Takesure Chinyama, czy macie już jakiś pomysł na powstrzymanie czarnoskórego napastnika?
BARTOSZ BOSACKI: Taka już specyfika naszego zawodu, z której wynika, że Takesure jest od strzelania goli, a my od bronienia wyniku. Na pewno zawodnik z Zimbabwe będzie starał się nam popsuć krew, ale my też sporo umiemy i na pewno tanio skóry gospodarzom nie sprzedamy. Poza tym w Legii nie gra sam Chinyama, tylko jeszcze innych 9 zawodników w polu, z których każdy pod naszą bramką stwarza potencjalne zagrożenie, dlatego nie możemy skupiać się na samym napastniku w drużynie gospodarzy. Jako defensor mogę obiecać, że będę starał się nie dopuszczać do groźnych sytuacji pod naszą bramką.

Legia.com: Statystyka będzie w sobotę po stronie Legii, ponieważ ostatni raz LECH wywiózł z Łazienkowskiej komplet punktów aż 13 lat temu.
BARTOSZ BOSACKI: Na szczęście dla nas statystyka nie gra, a poza tym bywa bardzo myląca. Niedawno przed wyjazdem do Chorzowa mówiło się, że ostatnio wygraliśmy z Ruchem na wyjeździe 19 lat temu, a tymczasem przed dwoma tygodniami ta zła passa została przez nas przełamana. Dlatego uważam, że każdy mecz jest inny, ma swoją specyfikę i zupełnie odmienny charakter. Nowym spotkaniem tworzymy nową historię, a odwoływanie się do przeszłości zostawiam innym.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Pią 14:02, 11 Kwi 2008 Back to top

Aktualności - Ján Mucha: RENGIFO już dał mi się we znaki

2008-04-11 11:32 - Autor: Emil Kamiński - Źródło: własne

Legia.com: Jaką drużynę według ciebie jest LECH POZNAŃ?
Ján Mucha: Nasz najbliższy rywal prezentuje się bardzo ciekawie i od początku rozgrywek w rundzie wiosennej rozgrywa znakomite spotkania, zdobywa wiele punktów i już znalazł się w ścisłej czołówce Orange Ekstraklasy. Patrząc na jego wyniki należy dodać, że LECHici są trudnym i niewygodnym rywalem, który podobnie jak my wie o co gra. Spodziewam się zatem bardzo trudnego i ciężkiego spotkania. Już teraz musimy być bardzo skoncentrowani a na boisku powinniśmy zagrać konsekwentnie. Dla nas jest to mecz o sześć punktów.

Legia.com: Mecz z LECHem będzie dla was spotkanie o obronę drugiej pozycji w tabeli.
Ján Mucha: Dlatego nie rozważam i nie wyobrażam sobie innego scenariusza jak nasze zwycięstwo w jutrzejszym spotkaniu. W przypadku wygranej nasza przewaga nad LECHem wzrośnie do sześciu punktów, a przecież mamy juz tylko pięć spotkań do zakończenia rozgrywek. W tej chwili trochę brakuje punktów straconych w niedzielę w Bełchatowie, ale nie możemy już tego rozpamiętywać, tylko próbować odrobić straty w kolejnych potyczkach ligowych. Nie ukrywam jednak, że z pięcioma punktami przewagi nad ekipą z Poznania zupełnie inaczej podchodzilibyśmy do sobotniej konfrontacji.

Legia.com: W LECHu znakomicie prezentuje się duet REISS-RENGIFO, który spędza sen z powiek wielu bramkarzom OE.
Ján Mucha: Trzeba przyznać, ze obaj napastnicy są znakomici i nieraz udowodnili, że wiele potrafią. Osobiście bardziej podoba się Peruwiańczyk, który posiada wiele walorów, w tym znakomite wyszkolenie techniczne, znakomitą szybkość, start do piłki. RENGIFO miał już okazję pokazać mi swoje walory, ponieważ jesienią w Poznaniu zdobył bramkę dającą zwycięstwo LECHowi, dlatego i ja nie wspominam go najlepiej. Nasi defensorzy będą musieli zwrócić na niego szczególną uwagę.

Legia.com: Według statystyk faworytem spotkania będzie Legia.
Ján Mucha: Moim zdaniem taka statystyka o niczym nie świadczy. Każdy mecz jest zupełnie inny, a my nie żyjemy tym co było. Chcemy jutro wywalczyć komplet punktów i utrzymać pozycję wicelidera, która w konsekwencji da nam bezpośredni awans do Pucharu UEFA.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin