Rejestracja
Forum Forum o sporcie Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  Forum Forum o sporcie Strona Główna » Piłka nożna

Autor Wiadomość
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 0:37, 05 Paź 2008 Back to top

Prasowe - Historia pewnej niechęci

2008-10-04 08:50 - Źródło: Rzeczpospolita

W niedzielę LECH kontra Legia. I Dla Poznania i Warszawy spotkania obydwu drużyn były zawsze czymś wyjątkowym. To starcia podszyte historycznymi zaszłościami, wzajemnymi pretensjami i ambicjami kibiców. Stadion w Poznaniu gotowy do meczu z Legią. Tutaj w czwartek LECH wyeliminował z Pucharu UEFA Austrię Wiedeń.

Trudno powiedzieć, kiedy tym meczom zaczęły towarzyszyć wyjątkowe emocje. Chyba dopiero w latach 70., ponieważ wcześniej LECH nie należał do silnych klubów.

Sytuacja zmieniła się nieco, kiedy w poznańskiej drużynie królem był ROMAN JAKÓBCZAK. Bali się go wszyscy bramkarze w kraju. Niestety, poza nim, wszechstronnym TEODORem NAPIERAŁą i błyskotliwym skrzydłowym WŁODZIMIERZem WOJCIECHOWSKIm brakowało tam zawodników wybitnych, za to ambicje były duże. Już wtedy widownia LECHa należała do największych w lidze.
Poznań miał słynne międzynarodowe targi, ale drużynę tylko na krajowym poziomie. Poznaniakom zamarzyło się więc sprowadzenie kogoś jeszcze lepszego od Jakóbczaka. Wybór padł na Kazimierza Deynę. Był nawet punkt zaczepienia. Deyna akurat zakochał się w dziewczynie z Poznania (która zresztą została jego żoną) i latał z Okęcia na Ławicę nawet w przerwach między treningiem a meczem. Tyle że miłość Kazika do Marioli była większa niż do LECHa i zamiast stać się bohaterem Poznania, Deyna został jego wrogiem. Gwizdano tam na niego głośniej niż na innych stadionach.

Polała się krew

Ale historia z Deyną jest mało znaczącym epizodem przy wydarzeniach z roku 1980 w Częstochowie, przy okazji meczu finałowego o Puchar Polski. Był to okres powstawania tzw. klubów kibica, które z założenia miały propagować kulturalny doping, a stały się, wbrew intencjom pomysłodawców, początkami szowinizmu i chuligaństwa na polskich stadionach.

Do Częstochowy przyjechało wtedy po kilka tysięcy kibiców z Warszawy i Poznania. Walki toczyły się przed, wtrakcie i po meczu. Orężem było to, co kibice przywieźli ze sobą, ale i wyrywane z trybun ławki, najeżone gwoździami. Krew dosłownie płynęła, co chwila z ust do ust przekazywano sobie informacje, że gdzieś ktoś kogoś zabił.

Rozruchów na taką skalę wcześniej na polskich stadionach nie było. Ponieważ cenzura działała w najlepsze, wiadomości były skąpe, a milicja nie potwierdziła plotek o ofiarach śmiertelnych. Ale kibice wiedzieli swoje i o ile dotychczas stosunki na linii Warszawa - Poznań były chłodne, to od tej pory można mówić o otwartej wrogości.

Nie bez znaczenia był też wynik tamtego finału. Legia wygrała 5:0, jedną z bramek strzelił MIROSŁAW OKOŃSKI. To był jeden z najefektowniejszych polskich napastników przełomu lat 70. i 80. LECH sprowadził go z Gwardii Koszalin, ale kiedy OKOŃSKI zdobył w Poznaniu sławę, odkupiła go Legia. I od tej pory o Legii nie mówiono w Poznaniu inaczej niż "złodzieje".

Kilka lat później tę samą drogę z Poznania do Warszawy pokonał inny piłkarz - JAROSŁAW ARASZKIEWICZ. I on też, jak OKOŃSKI, był uważany w Poznaniu za ofiarę tej wstrętnej wojskowej Legii, która sprowadzała na Łazienkowską, kogo tylko chciała.

Mistrz przy stole

Ale i Legia ma swój rachunek krzywd. Gdy w 1993 roku zabierano jej za ustawienie meczu tytuł mistrza Polski, przejął go trzeci w tabeli LECH (wyprzedzała go jeszcze Wisła, też ukarana za korupcję). Do dziś kibice Legii śpiewają o LECHu, że to "mistrz przy stole" i dodają mało cenzuralne zakończenie.

W meczach tych drużyn ścierają się ambicje dwóch aglomeracji i najlepiej zorganizowani kibice, rywalizujący w tworzeniu oprawy meczów. Obydwa potrafią to robić najlepiej w Polsce, choć w przypadku bojkotujących właściciela klubu kibiców Legii to raczej czas przeszły.

Przed czterema laty, kiedy prezydent Poznania nie chciał wpuścić na mecz LECH - Legia kibiców z Warszawy, poznaniacy zaprosili ich na swoje miejsca. Było przemiło. Ale potem LECH zdobył na Łazienkowskiej Puchar Polski i grupa warszawskich bandytów rozbiła ceremonię wręczania nagród. Upiory wróciły.
Niezależnie od tego rodzaju utarczek spora grupa kibiców obydwu drużyn utrzymuje kontakty. Poznaniacy kupili nawet warszawiakom bilety na czwartkowy mecz z Austrią Wiedeń. To świadectwo, że na warszawskiej Żylecie i w poznańskim Kotle jest wielu normalnych ludzi. Tylko atmosfera sprawia, że wstyd się do tego przyznać.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 0:41, 05 Paź 2008 Back to top

Prasowe - Legia znów organizuje wyjazdy

2008-10-04 08:44 - Źródło: Gazeta Wyborcza

- Jeśli tylko będą chętni, to klub na każdy mecz w tym sezonie poza Legią będzie organizował wyjazd - mówi rzecznik prasowy Legii Wojciech Hadaj.

- Legia zamówiła u nas bilety. Nie chodzi o SKLW, ale o klub - powiedziała rzecznik klubu z Poznania JOANNA DZIOS. To dość zaskakująca informacja w kontekście konfliktu na linii zarząd - kibice. Iskrzy od czasu pamiętnego meczu z Vetrą Wilno, w czasie którego bandyci z szalikami Legii wywołali zamieszki. Jedną z pierwszych decyzji klubu było wtedy zrezygnowanie z organizacji wyjazdów dla kibiców.

- Podjęliśmy decyzję, gdy okazało się, że zgłosiło się tylu chętnych, że możemy to zorganizować. Bilety na mecz z LECHem były sprzedawane w kasach klubu. Każdy chętny mógł zgłosić się na zorganizowany wyjazd do Poznania. Warunkiem było posiadanie karty kibica i "czystego konta", jeśli chodzi o zakaz stadionowy na Legii lub w Poznaniu. Każdy, o kim nie mamy żadnej informacji, że na meczach zachowuje się nieodpowiednio, może z nami jechać - powiedział rzecznik Legii.
Dodatkowym warunkiem jest poddanie się w całości wymogom organizacyjnym klubu. Legia zajmuje się przejazdem, "odstawia" kibiców na stadion, a po meczu przywozi z powrotem.

Czy to oznacza koniec konfliktu? Niekoniecznie. Mimo wszystko zorganizowane wyjazdy nie cieszą się na razie dużym odzewem. Klub przetestował już procedurę przy okazji meczu z Wisłą Płock i zgłosiło się czterech kibiców. Również na mecz z LECHem nie sprzedano pełnej puli. Do Poznania wybiera się podobno kilkuset kibiców z Warszawy. Nie wszyscy z klubem.

Pozostaje pytanie, co będzie, jeśli kibice, którzy pojadą w grupie zorganizowanej przez Legię, wywołają burdy. Spotkanie jest meczem podwyższonego ryzyka. - Jeśli będą się zachowywać nieodpowiednio, to więcej z nami nie pojadą - powiedział Hadaj. - Klub bierze za nich odpowiedzialność, ale tylko za tych, którzy jadą z nami -dodał

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 0:47, 05 Paź 2008 Back to top

Aktualności - Piątkowe wyniki Ekstraklasy

2008-10-04 11:03 - Autor: Emil Kamiński, fot. Adam Polak - Źródło: własne

W piątek odbyły się trzy mecze Ekstraklasy.

Jako pierwsi zmagania w ósmej kolejce rozpoczęli piłkarze Jagielloni i Śląska. W Białymstoku długo prowadziła Jaga, jednak goście z Wrocławia wyrównali na kilka minut przed końcem meczu. Cały czas na przebudzenie czekają kibice Cracovii. Przy Kałuży "Pasy" tym razem musiały uznać wyższość Polonii Bytom i przegrały 0:1. Niespodziewanej porażki doznała także Arka Gdynia. Podopieczni Czesława Michniewicza przegrali derby Trójmiasta z Lechią 0:1.

Dzisiaj na boiskach Ekstraklasy odbędą się kolejne trzy mecze. Piast Gliwice będzie podejmował ŁKS, GKS Bełchatów zmierzy się z Ruchem Chorzów, zaś Polonia Warszawa zagra z Odrą Wodzisław.

Jutro spotkają się Wisła Kraków z Górnikiem Zabrze, a o 17 w Poznaniu w hicie kolejki LECH zagra z Legią.

Piątkowe wyniki Ekstraklasy:

Jagiellonia Białystok- Śląsk Wrocław 2:2

Cracovia- Polonia Bytom 0:1

Arka Gdynia- Lechia Gdańsk 0:1

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 0:52, 05 Paź 2008 Back to top

Aktualności - Osiemnastu piłkarzy Legii na mecz z LECHem POZNAŃ

2008-10-04 13:13 - Autor: Emil Kamiński, fot. Adam Polak - Źródło: własne

Poniżej prezentujemy osiemnastu piłkarzy, których Jan Urban powołał na mecz z LECHem POZNAŃ.

Bramkarze: Jan Mucha, Wojciech Skaba

Obrońcy: Jakub Rzeźniczak, Wojciech Szala, Dickson Choto, Inaki Astiz, Jakub Wawrzyniak, Tomasz Kiełbowicz

Pomocnicy: Miroslav Radović, Maciej Iwański, Roger, Piotr Giza, Ariel Borysiuk, Maciej Rybus, Edson

Napastnicy: Mikel Arruabarena, Bartłomiej Grzelak, Takesure Chinyama

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 0:55, 05 Paź 2008 Back to top

Aktualności - Wyjazd legionistów do Poznania

2008-10-04 13:52 - Autor: Emil Kamiński, fot. Adam Polak - Źródło: własne

Kilkanaście minut przed godziną 14 do Poznania na mecz z LECHem udali się legioniści.

Dzisiejszy wyjazd był jednak szczególny, ponieważ przed autokarem i w budynku klubowym na piłkarzy oczekiwały tłumy kibiców, chcących zrobić sobie zdjęcie ze swoimi idolami oraz otrzymać od nich autograf. Każdy piłkarz opuszczający szatnię był witany niczym gwiazda popkultury. Wszyscy legioniści wychodząc mieli przygotowane podpisane zdjęcia.

Podopieczni Jana Urbana po zjedzeniu obiadu udali się do autokaru i ruszyli na podbój Wielkopolski.



[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 0:59, 05 Paź 2008 Back to top

Aktualności - Bilety na mecz Młoda Legia - Młody LECH

2008-10-04 15:41 - Autor: KP Legia Warszawa - Źródło: własne
6 października o godz. 17:00 w ramach rozgrywek Młodej Ekstraklasy na stadionie przy ul. Łazienkowskiej 3 odbędzie spotkanie ME Legii Warszawa z ME LECHa POZNAŃ.

Zapraszamy wszystkich chętnych do obejrzenia tego spotkania na stadion Legii przy ul. Łazienkowskiej 3.

Kasy nr 1 i nr 2 przy wejściu na trybunę krytą będą czynne w dniu meczu 6 października od godz. 11:00 do rozpoczęcia II połowy spotkania.

Cena biletu na mecz Młodej Ekstraklasy 10 zł. Dostępne będą sektory trybuny krytej dolnej D, E, F.

Przypominamy, że wszystkie karnety na sezon 2008/2009 są ważne również na rozgrywki Młodej Ekstraklasy.

Również na mecze Młodej Ekstraklasy warunkiem zakupu biletu jest posiadanie Karty Kibica.

Ponadto informujemy, że dotychczas wyrobione Karty Kibica (wydane na przestrzeni ostatnich 4 lat) są nadal ważne – zapraszamy jednak do bezpłatnej wymiany kart na nowe.

Kibiców, którzy nie posiadają jeszcze Karty Kibica, zapraszamy do siedziby naszego Klubu. Karty będą wyrabiane w punkcie wyrabiania kart obok głównego wejścia stadion od strony trybuny krytej. Zapraszamy w każdy poniedziałek i wtorek w godz. 11:00 - 19:00.
Do wyrobienia karty potrzebny jest dowód osobisty. W przypadku dzieci legitymacja szkolna, kserokopia dowodu osobistego jednego z rodziców oraz dokument potwierdzający nr PESEL (akt urodzenia z wpisanym numerem, legitymacja ubezpieczeniowa, nowy paszport).
Dzieci do lat 7 wchodzą na nasz stadion za darmo. Dzieci do lat 10 nie muszą wyrabiać Karty Kibica.

Wszyscy Kibice, którzy nie odebrali swojej karty, mogą to zrobić w punkcie wyrabiania kart.

Wszystkich serdecznie zapraszamy!

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 1:02, 05 Paź 2008 Back to top

Aktualności - Maciej Iwański: Rehabilitacja w Poznaniu

2008-10-04 17:08 - Autor: Piotr Pytel, fot. Adam Polak - Źródło: własne

Legia.com: W czwartek LECH rozegrał bardzo dobre spotkanie z Austrią Wiedeń. Jednak wy również nie musicie czuć się gorsi.

Maciej Iwański: To prawda, ponieważ ostatnie mecze w naszym wykonaniu wyglądały bardzo dobrze. W każdym spotkaniu pewnie ogrywaliśmy kolejnych rywali, a ostatnio zdeklasowaliśmy Piasta Gliwice i tylko przez naszą indolecję strzelecką nasze zwcyięstwo nie było bardziej okazałe. Mam jednak nadzieję, że w pełni zrehabilitujemy się w niedzielę i coś strzelimy także w Poznaniu.

Legia.com: Czy znacie już mocne strony LECHa?

Maciej Iwański: Podopieczni FRANCISZka SMUDy mają wiele mocnych stron, jednak w ich grze nie brakuje również mankamentów. Nasza w tym głowa, abyśmy umieli zneutralizować ich plusy, a wykorzystali wady. Na pewno sami musimy zaprezentować się bardzo skoncentrowani, ponieważ tylko w ten sposób możemy przywieźć jakąś zdobycz punktową.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 13:12, 05 Paź 2008 Back to top

Aktualności - Grała Ekstraklasa

2008-10-05 09:00 - Autor: Emil Kamiński, fot. Adam Polak - Źródło: własne

W sobotę odbyły się kolejne trzy mecze Ekstraklasy.

Jako pierwsi na boisko wybiegli piłkarze w Gliwicach, gdzie lokalny Piast grał z ŁKS-em Łódź. W tym spotkaniu lepsi okazali się gospodarze wygrywając z łodzianami 2:1. W drugim wczorajszym spotkaniu GKS Bełchatów pokonał Ruch Chorzów 1:0, zaś przy Konwiktorskiej Polonia Warszawa odniosła zwycięstwo nad Odrą Wodzisław 2:0.

Dzisiaj odbędą się dwa ostatnie mecze ósmej kolejki Ekstraklasy. Wisła Kraków zmierzy się z Górnikiem Zabrze zaś w Poznaniu Legia zagra z LECHem.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 13:19, 05 Paź 2008 Back to top

Aktualności - BARTOSZ BOSACKI: Chcemy podtrzymać zwycięską passę

2008-10-05 10:26 - Autor: Emil Kamiński - Źródło: własne

Legia.com: Macie za sobą 120 minut morderczej gry z Austrią Wiedeń. Czy starczy wam sił na Legię?

BARTOSZ BOSACKI: Nikt z nas nie oszuka swojego organizmu. Chłopacy mają w nogach 120, w trakcie których walczyli o każdą piłkę. Dlatego swieżość będzie dzisiaj atutem legionistów. Jednak przez ostatnie my wypoczywaliśmy i również jesteśmy gotowi do boju. Ranga tego spotkania jest olbrzymia. Braki wytrzymałościowe będziemy chcieli nadrobić ambicją, chociaż możemy odczuwać zmęczenie.

Legia.com: W ubiegłym sezonie dwukrotnie ogrywaliście Legię. Jak będzie teraz?

BARTOSZ BOSACKI: Owszem, poprzedni sezon był dla nas bardzo udany, jeżeli chodzi o potyczki z legionistami. Chcemy utrzymać tę pozytywną passę, tym bardziej, że dzisiaj zagramy przed własną publicznością, gdzie jesteśmy niepokonani od 2004 roku. Mówimy jednak tylko o statystykach, które na boisku tracą swoje znaczenie. Każdy mecz jest inny i trudno upatrywać, żeby LECH miał jakikolwiek patent na Legię. Naturalnie zrobimy wszystko, żeby cieszyć się ze zwycięstwa, ale nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć scenariuszu tego meczu. Wszystko zweryfikuje boisko.

Legia.com: Legia po siódmej kolejce była liderem tabeli, LECH tracił do niej zaledwie jeden punkt. Jaki będzie dzisiejszy mecz?

BARTOSZ BOSACKI: Uważam, że będzie to bardzo dobre widowisko. Mecze LECHa z Legią zawsze elektryzowały kibiców w całym kraju, niezależnie od tego które miejsce w tabeli zajmowały oba zespoły. Ponadto ostatnie lata stoją pod znakiem progresu sportowego LECHa. Nasz zespół gra w europejskich pucharach i walczy o najwyższe cele. Poza tym coraz więcej naszych zawodników znajduje miejsce w reprezentacjach narodowych swoich krajów. Przecież tylko z LECHa i Legii szeregi "Biało- czerwonych" zasila sześciu piłkarzy. Poza tym oba zespoły dają reprezentantów drużynom zza granicy. U nas są to HERNAN RENGIFO, czy LUIS HENRIGUEZ a w Legii Jan Mucha, który za kilkanaście dni zagra przeciwko Polsce

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 13:28, 05 Paź 2008 Back to top

Aktualności - Kibu: LECH bardzo się zmienił

2008-10-05 12:00 - Autor: Emil Kamiński, fot. Adam Polak - Źródło: własne

Legia.com: Jak bardzo zmienił się LECH od ostatniej potyczki z Legią?

Kibu: Muszę przyznać, że bardzo się zmienił. Sześć miesięcy temu podopieczni FRANCISZka SMUDy rozgrywali piłkę w tzw. "rombie", zaś dzisiaj najczęściej stosują "piramidę", czyli ustawienie 4-3-2-1, aczkolwiek wiele zależy od ustawienia i systemu gry rywala, ponieważ bardzo często LECH z powyższego systemu jest w stanie przekwalifikować się na ustawienie 4-3-3. Można powiedzieć, że LECH gra podobnie jak AC Milan. Najważniejszą postacią w całej drużynie jest RAFAŁ MURAWSKI. W Hiszpanii na zawodnika tego typu mówimy "totocampista", czyli piłkarz od wszystkiego. Jego zadaniem jest rozgrywanie piłki, schodzenie na skrzydła, strzelanie bramek, atakowanie rywala, odbiór, jednym słowem, człowiek od wszystkiego. Jego "asystentem" w środku pola najczęściej jest BANDROWSKI, jednak on nie zagrał w spotkaniu przeciwko Austrii i nie wiem czy wystąpi przeciwko nam. LECHici stosują bardzo wysoki pressing, ale mają ku temu bardzo dobrych piłkarzy. Na skrzydłach są bardzo szybcy STILIĆ i PESZKO, dodatkowo trochę z tyłu ustawiony jest LEWANDOWSKI zaś na szpicy najczęściej gra RENGIFO. Co ciekawe LECH często zmienia system rozgrywania piłki, ponieważ drużyna rozprowadza mnóstwo akcji skrzydłami. Trzeba przyznać, że na każdej pozycji poznaniacy mają piłkarzy o bardzo wysokich umiejętnościach, ponieważ w obronie są to ARBOLEDA i BOSACKI. Jeżeli do tego dodać żywiołową publiczność, która dzisiaj po brzegi zapełni miejski stadion, to mamy obraz bardzo silnego zespołu.

Legia.com: Jednak Legia wcale nie musi czuć się gorsza.

Kibu: Oczywiście. My także znamy swoje atuty i wiemy na co nas stać. W ostatnich meczach prezentowaliśmy się bardzo dobrze i to samo postaramy się zrobić dzisiaj. Każdy wie, że mamy możliwość rozgrywania piłki w środku pola, ponieważ i Roger i Maciej Iwański bardzo dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków. Podobnie jest na skrzydłach, gdzie posiadamy świetnie wyszkolonych technicznie Radovicia i Edsona. Na pewno nie będziemy zmieniać swojego stylu. Wierzę, że ta taktyka, podobnie jak w poprzednich pięciu meczach, tak samo i dzisiaj przyniesie nam sukces.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 13:38, 05 Paź 2008 Back to top

Aktualności - LECH POZNAŃ- sylwetka rywala

2008-10-05 13:22 - Autor: Emil Kamiński - Źródło: własne

LECH POZNAŃ powstał w 1922 roku. Swój debiut w Ekstraklasie zaliczył dopiero w 1948 roku i od tego momentu rozpoczął swój marsz w kierunku piłkarskich salonów.

W latach 60-tych i 70-tych nie był w stanie włączyć się do walki o mistrzostwo, która toczyła się miedzy Legią a klubami ze Śląska. Okres świetności poznańskiej ekipy przypada na lata 80-te oraz pierwszą połowę ubiegłej dekady. W tym czasie LECHici pięciokrotnie zdobywali tytuł Mistrzów Polski. Ostatni raz w 1993, o czym doskonale pamiętają wszyscy kibice Legii. W rozgrywkach o Puchar Polski "KOLEJORZ" zwyciężał czerokrotnie, a ostatni raz uczynił to w 2004 roku. Wówczas w finałowym dwumeczu pokonał naszą drużynę. Ponadto poznaniacy trzykrotnie sięgali po Superpuchar Polski. W tym sezonie team z BUŁGARSKiej osiągnął swój największy sukces w europejskich pucharach awansując do fazy pucharowej rozgrywek o Puchar UEFA.

Sezony gry w Ekstraklasie (dawniej I lidze): 1948, 1949, 1950, 1951, 1952, 1953, 1954, 1955, 1956, 1957, 1961, 1962, 1962/63, 1972/73, 1973/74, 1974/75, 1975/76, 1976/77, 1977/78, 1978/79, 1979/80, 1980/81, 1981/82, 1982/83, 1983/84, 1984/85, 1985/86, 1986/87, 1987/88, 1988/89, 1989/90, 1990/91, 1991/92, 1992/93, 1993/94, 1994/95, 1995/96, 1996/97, 1997/98, 1998/99, 1999/00, 2002/03, 2003/04, 2004/05, 2005/06, 2006/07, 2007/08

Największe sukcesy: Mistrz Polski 1983, 1984, 1990, 1992, 1993, Puchar Polski 1982, 1984, 1988, 2004, Superpuchar Polski 1990, 1992, 2004

Najsłynniejsi piłkarze: TEODOR ANIOŁA, MIROSŁAW OKOŃSKI, PIOTR MOWLIK, HIERONIM BARCZAK, JÓZEF ADAMIEC, KRZYSZTOF PAWLAK, Jerzy Podbrożny, JAROSŁAW ARASZKIEWICZ, PIOTR REISS, RAFAŁ MURAWSKI, BARTOSZ BOSACKI, ANDRZEJ JUSKOWIAK

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 21:27, 05 Paź 2008 Back to top

Aktualności - Inaki Astiz: Czas na zwycięstwa - VIDEO

2008-10-05 14:58 - Autor: legia.com - Źródło: własne

Zapraszamy Państwa do obejrzenia materiału video prezentującego rozmowę z Inakim Astizem.

Życzymy miłego oglądania

Redakcja legia.com

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 21:31, 05 Paź 2008 Back to top

Aktualności - Jakub Wawrzyniak: Mamy taki sam potencjał jak LECH

2008-10-05 16:00 - Autor: Piotr Pytel, fot. Adam Polak - Źródło: własne

Legia.com: Jak oceniasz wasze szanse przed meczem z LECHem?

Jakub Wawrzyniak: Uważam, że szanse są takie same jak przed każdym innym meczem. Dlatego my nie możemy oglądać się na LECHa, ponieważ mamy taki potencjał, że w każdym meczu potrafimy narzucać swój styl gry i tym samym decydować o przebiegu spotkania. Tak samo będzie przed dzisiejszym meczem. Gratuluje przede wszystkim kolegom z LECHa awansu do fazy grupowej, ale sądzę, że te 120 minut, które oni rozegrali my musimy wykorzystać. Jeżeli zagramy z pełnym zaangażowaniem, to niektórzy zawodnicy drużyny przeciwnej mogą siąść. Wtedy musimy wykorzystać taką sytuację najlepiej jak się da.

Legia.com: Na meczu ma być komplet publiczności. Czy nie obawiacie się tego dwunastego zawodnika, który z całych sił będzie dopingował podopiecznych FRANCISZka SMUDy?

Jakub Wawrzyniak: Raczej się nie obawiamy. Każdy piłkarz, który chce coś osiągnąć powinien grać przy takich trybunach. Dla mnie osobiście jest to świetna sprawa i cieszę się, że będę miał okazję zagrać przed taką publicznością.
Legia.com: LECH pracuje dobrze w ofensywie, za to linia defensywna prezentuje się nico gorzej. Spróbujecie wykorzystać ten słaby punkt?
Jakub Wawrzyniak: Sądzę, że nie jest to aż tak słaby punkt, ponieważ jest tam kilku dobrych piłkarzy. LECH potrafi szybko przejść z obrony do ataku i ten system mają bardzo dobrze skonstruowany. To za nie funkcjonuje jednak w drugą stronę i takie momenty powinniśmy wykorzystywać. Chciałbym, żebyśmy skupili się na własnej grze i niech LECH znajduje nasze słabe punkty.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 21:43, 05 Paź 2008 Back to top

News dnia - Bezbramkowy remis w Poznaniu

2008-10-05 13:57 - Autor: Marcin Gołębiewski

Legia Warszawa zremisowała z LECHem POZNAŃ 0:0. Spotkanie zapowiadane jako hit ósmej kolejki Ekstraklasy niestety trochę rozczarowało. Optyczną przewagę na boisku przez większość czasu posiadali legioniści ale nie potrafili stworzyć sobie dobrej okazja na zdobycie zwycięskiej bramki.

Zapis relacja live dostępny jest tutaj [link widoczny dla zalogowanych] .

Przy ogłuszającym dopingu miejscowych kibiców mecz zaczął się bardzo dobrze dla gospodarzy, którzy już po niespełna 90 sekundach gry poważnie zagrozili bramce Legii Warszawa. Po wrzutce w pole karne Wojciech Szala w ostatniej chwili zablokował strzał głową zawodnika LECHa POZNAŃ, RENGIFO.

Obrońca Legii chwilę później stworzył jednak pierwszą groźną sytuację dla stołecznej drużyny. Po pięknym rajdzie prawą stroną boiska strzał kapitana Legii zablokował jednak ARBOLEDA.

Kolejne minuty spotkania należały już do Legii, która posiadała ogromną przewagę w środku pola i raz po raz dochodziła do groźnych sytuacji podbramkowych. Niestety podobnie jak w poprzednich spotkaniach podopieczni Jana Urbana tuż przed polem karnym albo podejmowali złe decyzje albo strzelali bardzo niecelnie. W pierwszym kwadransie spotkania w popisie nieskuteczności oraz nietrafnych decyzji brylował Chinyama. Napastnik Legii większość strzałów oddał chyba tylko po to, aby poprawić statystyki spotkania.

W 20 minucie plac gry z powodu odnowienia kontuzji opuścić musiał Edson, którego zastąpił Maciej Rybus. Młody pomocnik Legii zaraz po wejściu na boisko zaliczył dwie straty piłki, po których zawodnicy LECHa stworzyli spore zagrożenie pod bramką Jana Muchy. Tylko wspaniałe interwencje Dicksona Choto uchroniły nasz zespół od straty gola. Drugi kwadrans pierwszej połowy bezapelacyjnie należał do podopiecznych FRANCISZka SMUDy, którzy zaczęli grać coraz bardziej ofensywnie. W 25 minucie JAKUB WILK oddał strzał z dystansu, który w pięknym stylu obronił Jan Mucha.

Na szczęście dla Legii wprowadzony na boisko Maciej Rybus z minuty na minutę "zaczął się rozkręcać" a Legia ponownie zaczęła dominować na boisku. W 30 minucie spotkania Maciej Rybus zagrał piłkę wzdłuż linii bramkowej i Chinyamie zabrakło kilkudziesięciu centymetrów, aby trącić futbolówkę i skierować ją do pustej bramki. Chwilę później po dośrodkowaniu Wojciecha Szali, Rybus uderzył tuż obok słupka.

Legia w ostatnim kwadransie pierwszej połowy zaczęła rozgrywać piłkę wolniej w środku pola, co zaowocowało mniejszą ilością straconych piłek. Legioniści w ostatnich 15 minutach gry jeszcze kilkakrotnie dochodzili przed pole karne LECHa, niestety cały czas większość akcji Legii marnował Chinyama. W 40 minucie meczu pięknym przechwytem piłki w środku boiska popisał się Wawrzyniak, który popędził na bramkę LECHa i oddał strzał z 18 metrów, który z największym trudem obronił bramkarz LECHa POZNAŃ.

W drugiej połowie spotkania przewagę na boisku nadal posiadali legioniści. Niestety nie potrafili zamienić żadnej ze stworzonych przez siebie okazji na bramkę. Najlepszą okazję zmarnował Jakub Wawrzyniak, którego uderzenie głową po sprytnym dośrodkowaniu Rogera poszybowało tuż nad porzeczką. Na domiar złego sędzia dopatrzył się jeszcze przy tym zagraniu przekroczenia przepisów przez obrońcę Legii.

Zawodnicy LECHa POZNAŃ, którzy z pewnością czuli jeszcze trudy czwartkowego spotkania z Austrią Wiedeń ograniczali się do nielicznych kontrataków. W obronie bez zarzutu spisywali się jednak Choto oraz Astiz.

Do najbardziej kuriozalnej sytuacji w meczu doszło w 55 minucie. Po jednym ze starć w środku pola urazu doznał zawodnik LECHa PONAŃ. Jan Mucha natychmiast wybił piłkę na aut, aby poszkodowanemu mogła zostać udzielona pomoc. Przy wznowieniu gry ROBERT LEWANDOWSKI chciał zwrócić piłkę Legii i mocno wykopał ją na połowę rywala. Ta jednak niespodziewanie uderzyła w poprzeczkę bramki. Bramkarz Legii nie mógł uwierzyć, że LECHita zrobił to przypadkowo. Ta kuriozalna sytuacji była równocześnie najgroźniejszą sytuacją LECHa w całym spotkaniu.

Legia grała bardzo dobrze w środku pola, ale zupełnie bez pomysłu pod bramką rywala. Podopieczni Jana Urbana nie potrafili swojej przewagi udokumentować zdobyciem przynajmniej jednej bramki. Niestety trener Legii cały czas nie może znaleźć lekarstwa na nieskuteczność swoich piłkarzy.

Spotkanie zapowiadane na hit ósmej kolejki trochę rozczarowało. Dzisiejszy remis LECHa z Legią oraz Górnika z Wisłą spowodował, że w czołówce tabeli znowu zrobiło się bardzo ciasno. Legia Warszawa straciła też fotel lidera, na który powróciła warszawska Polonia dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Trzecie miejsce w tabeli zajmuje krakowska Wisła. Wszystkie drużyny zgromadziły do tej pory 17 punktów. Czwarty w tabeli LECH POZNAŃ, traci do czołówki tylko jedno oczko.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Nie 21:48, 05 Paź 2008 Back to top

Aktualności - Pomeczowe wypowiedzi trenerów Legii i LECHa

2008-10-05 19:27 - Autor: Emil Kamiński, fot. Adam Polak - Źródło: własne

Jan Urban: Emocji było bardzo dużo. Szkoda tylko, że był to remis bezbramkowy. Gole dodatkowo uatrakcyjniłyby całe widowisko. Odczuwam niedosyt, bo sprawialiśmy lepsze wrażenie i na ringu bokserskim wygralibyśmy to spotkanie na punkty. Mogę jednak być zadowolony z gry drużyny. Rok temu, kiedy przegraliśmy tutaj 0:1 nie mieliśmy żadnej okazji do zdobycia bramki. Dzisiaj takie sytuacje były. Myślę, że różnica między jednym a drugim meczem wypada zdecydowanie korzystniej na dzisiaj. W ubiegłym sezonie przegraliśmy wszystkie mecze wyjazdowe z czołówką ligi, a dzisiaj zdobyliśmy punkt. Gdybyśmy mieli więcej zimnej krwi moglibyśmy sfinalizować część akcji. Myślę, że przygotowanie fizyczne nie powinno mieć znaczenia w dzisiejszym meczu, ponieważ i LECH i my jesteśmy na początku sezonu, a gospodarze odnieśli w czwartek bardzo ważny sukces, który ich dodatkowo uskrzydla.

FRANCISZEK SMUDA: Myślę, że mecz mógł byc lepszy, gdyby padły bramki. Moim podopiecznym zabrakło świeżośc, ponieważ mieliśmy w nogach 120 minut z czwartkowej potyczki z Austrią Wiedeń. Szczególnie słabo zaprezentowaliśmy się w pierwszej połowie, kiedy mieliśmy mnóstwo niecelnych podań, a to uniemożliwiało nam grę pressingiem. Lepiej to wyglądało po przerwie, ale nie udało się przechylić szali zwycięstwa na naszą korzyść. Jednak z przebiegu gry remis jest sprawiedliwym rezultatem

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin