Z obozu rywali...

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Jedziemy do Poznania - 15.09.2008 r.
Zachowanie kibiców Piasta wbrew temu co donoszą niektóre media na derbach Śląska było poprawne. Sympatycy naszej drużyn pokazali, że można nawet w trakcie takiego meczu, przed i po zachować się normalnie. Ci co rozrabiali i owszem byli z Gliwic, ale to nie fani jedenastki z Okrzei. Cała grupa, licząca półtora tysiąca kibiców Piasta pojechała do Zabrza i wróciła w zwartej grupie. Jest to rekord frekwencji, który miejmy nadzieję, szybko zostanie pobity. Było niebiesko-czerwono, był doping, wszyscy mieli klubowe barwy. Teraz jest okazja pokazać się w Poznaniu. Stowarzyszenie kibiców organizuje wyjazd na ten super ciekawy mecz. Pełny koszt wyprawy do Poznania , który obejmuje przejazd pociągiem w obydwie strony plus bilet wstępu wynosi tylko 40 zł. Zapisywać się można od poniedziałku do piątku w kasach stadionu przy ul. Okrzei w godzinach od 15 do 18. Pokażmy się w Poznaniu z jak najlepszej strony i w jak największej liczbie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jedziemy do Poznania - 17.09.2008 r.

Stowarzyszenie kibiców organizuje wyjazd na ten super ciekawy mecz. Pełny koszt wyprawy do Poznania , który obejmuje przejazd pociągiem w obydwie strony plus bilet wstępu wynosi tylko 40 zł. Zapisywać się można od poniedziałku do piątku w kasach stadionu przy ul. Okrzei w godzinach od 15 do 18. Pokażmy się w Poznaniu z jak najlepszej strony i w jak największej liczbie. Wyjazd nastąpi pociągiem o 11:07 z dworca PKP, zbiórka o godz 10:30.

[link widoczny dla zalogowanych]

LECH - Piast, przed dwumeczem - 19.09.2008 r.
Jeszcze nie w pełni opadły emocje po meczu z Górnikiem Zabrze, a już czekają nas następne i to w cale nie mniejsze. Tym razem jednak możemy się spodziewać czysto sportowych wrażeń, bo Piast jedzie do Poznania, gdzie na BUŁGARSKiej zmierzy się z niedawnym pogromcą Mistrza Polski – „KOLEJORZem”. Od lat już najbliższego rywala Piasta zwykło się określać poznańską lokomotywą. W historii różnie jednak bywało. Czasem lokomotywa miażdżyła rywali, a czasem przeistaczała się drezynę. Aktualnie jednak LECH jest na dobrej drodze do tego, aby stać się jednym z najsilniejszych klubów w Polsce. A dzieje się to za sprawą nie tylko pieniędzy jakie lokują w poznański klub jego właściciele, ale i niezwykle charyzmatycznego trenera jakim jest FRANCISZEK SMUDA oraz kibiców. Niewątpliwie wszyscy poznaniakom zazdroszczą fanów i atmosfery jaka panuje na BUŁGARSKiej. To największa widownia w Polsce i chyba najlepiej zorganizowana. Mimo tego podopieczni FRANCISZka SMUDy nie są na pierwszym miejscu w tabeli, a sprawiły to dwie porażki. Z czego wynikły? LECH gra bardzo ofensywną piłkę, a gdy gra się ciągle do przodu przytrafiają się wpadki w defensywie. To pocieszająca informacja, bo oznacza, że można ”KOLEJORZowi” strzelić gola. Ta mniej radosna nowina to fakt, że barw tego klubu broni doskonale nam znany zawodnik, a jest nim ROBERT LEWANDOWSKI. Król strzelców minionego sezonu w II lidze, w Ekstraklasie też przewodzi po 5 kolejkach w stawce najskuteczniejszych zawodników. O jego umiejętnościach do zdobywania bramek przekonał się już Grzegorz Kasprzik, gdy LEWANDOWSKI pokonał go będąc jeszcze zawodnikiem Znicza Pruszków. LECH może być nieco podmęczony po pucharowym boju z Austrią Wiedeń. Gliwiczanie mieli więcej czasu na odpoczynek i tu można wietrzyć szanse na wywiezienie z Poznania korzystnego wyniku. Trenerzy Piasta mają jednak nieco inne zdanie. „LECH ma na tyle mocny i wyrównany skład, że nie należy liczyć na jego słabość po pucharowych zmaganiach. Nie oznacza to jednak, że nie jesteśmy bez szans. Nie wystraszymy się rywala i podejmiemy walkę” – mówi Józef Dankowski. Zwycięstwo 4:1 nad Wisłą, choć na wszystkich zrobiło wrażenie jest już historią. W piłce należy patrzeć tylko przed siebie. Najważniejszy jest najbliższy mecz. Ta ostatnia maksyma powszechnie jest głoszona nie tylko przez szkoleniowców gliwickiej jedenastki. Warto parę słów poświęcić trenerowi LECHa. FRANCISZEK SMUDA ur. 22 czerwca 1948 roku w Lubomi koło Wodzisławia Śląskiego. Jest jednym z najbardziej utytułowanych polskich szkoleniowców. Największe sukcesy odnosił w Widzewie Łódź i Wiśle Kraków. Jako piłkarz grał m.in. w Odrze Wodzisław i Legii Warszawa no i w Piaście Gliwice, a było to w okresie od 8-go sierpnia 1971 r. do 9-go czerwca 1974 r. Wystąpił w 35 spotkaniach (łącznie 2757 min) nie strzelił gola, zobaczył tylko 1 żółta kartkę. „FRANz” miał propozycję objęcia funkcji szkoleniowca Piasta. Było to zaraz potem jak rozwiązano kontrakt z Jackiem Zielińskim. Aktualny trener LECHa mierzył jednak wyżej niż prowadzenie wtedy przeciętnie spisującej się jedenastki z Okrzei. Jego wybuchowy charakter i szczerość często przysparzała mu kłopotów, ale jest za te cechy uwielbiany przez kibiców. Mimo swoich sukcesów nie prowadził jeszcze reprezentacji narodowej. Przyjdzie jednak pewnie i na to czas. Sytuacja zdrowotna w drużynie Piasta na dwa dni przed tym spotkaniem nie jest zbyt wesoła. Bojarski i Adamek jak wiemy leczą poważne kontuzje, a na mniejsze wprawdzie, ale zawsze urazy narzekają Kaszowski, Kukulski, Gamla i Folc. Występy tych ostatnich dwóch stoją pod bardzo dużym znakiem zapytania. W rozegranej w czwartek gierce taktycznej oni nie uczestniczyli, trenowali indywidualnie. Gdyby brać pod uwagę bilans spotkań obydwu drużyn w II lidze (bo w Ekstraklasie nie grano z oczywistych względów), to na niedzielny pojedynek można by patrzeć z umiarkowanym optymizmem Trzykrotnie górą był LECH, dwa razy wygrywał Piast , a raz dzielono się punktami. Tyle, że zwycięstwa gliwiczan nie miały miejsca w spotkaniach wyjazdowych.
„Grupa specjalnych wysłanników Klubu Kibica z Poznania już po pierwszym, golu zaproponowała na listę :,przebojów” piłkarski song - Que sera, sera, kOOLEJORZ puchar ma", na co trener, Lazarek odśpiewał - Nie wierzę piosence, ufam tylko piłkarzom. To cytat z artykułu Gazety „Sport”, która opisywała jedno ze spotkań pucharowych z udziałem Piasta Gliwice . Piszemy o tym, bo mecz ligowy będzie pierwszym aktem piłkarskiego spektaklu pt. LECH – Piast. W środę na stadionie przy ul. Okrzei o godz. 18:00 obydwie jedenastki zmierzą w ramach II rundy Pucharu Polski, a w tych rozgrywkach obydwa zespoły w przeszłości toczyły wyjątkowe ciekawe i emocjonujące boje. To na meczu Piast - LECH rozgrywanym w 1978 r, padł do dziś nie pobity rekord frekwencji w Gliwicach. Ówczesna prasa podawała różne liczby, ale ci co zasiedli na trybunach stadionu XX-lecia zgodnie twierdzą, że widzów było grubo ponad 20 tys. Dzięki naszym archiwistom zapraszamy do przeniesienia się w tamte czasy. Na podstronie rozgrywki/przed meczem publikujemy unikalne, oryginalne relacje ze spotkań pucharowych z LECHem. Zapraszamy do lektury. [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejka rozpoczęta, Piast dziś wyjeżdza - 20.09.2008 r.
Górnik wciąż słaby. Tylko na mecz z Piastem zabrzanie znaleźli tyle motywacji, by wygrać. Wczoraj u siebie podopieczni Henryka Kasperczaka musieli uznać wyższość Śląska Wrocław. Porażka tym bardziej bolesna, bo odniesiona przed własną publicznością. Legia, następny przeciwnik Piastunek pewnie pokonał Cracovie 3:0. Gliwiczanie dziś jadą już do Poznania, by w niedzielne popołudnie zmierzyć się z LECHem. W drużynie Piasta nie ma strachu przed jednym z kandydatów do mistrzostwa Polski. Zarówno trenerzy jak i zawodnicy podkreślają, że nie ugną kolan przed utytułowanym rywalem. LECH przegrał pucharowy bój z Austrią i pewnie będzie chciał to niepowodzenie powetować sobie w lidze. Miejmy nadzieję, że nie da rady. Dwie zmiany w meczowej osiemnastce będą miały miejsce w porównaniu do składu , który był asygnowany na mecz z Górnikiem Zabrze. Do Poznania z powodu kontuzji nie pojadą Marcin Folc i Krzysztof Kukulski. Ich miejsce w autokarze zajęli Mirosław Widuch i Marcin Radzewicz. Występ tego ostatniego zawodnika jest bardzo możliwy. „Radza” bowiem prezentuje się na zajęciach bardzo dobrze. Jedynego co mu brakuje to ogrania meczowe. Przeciwko LECHowi na pewno też nie zagrają Gamla, Bojarski i Adamek. Ta trójka także już od pewnego czasu leczy kontuzje. Bojarski wraca rehabilituje się pod okiem dr Wielkoszyńskiego, Adamek po prostu chodzi z nogą w gipsie. Najwcześniej z tej wymienionej trójki powinien wyzdrowieć Gamla.
Przypominamy, że zbiórka kibiców jadących na mecz będzie miała miejsce o 10:30 przed dworcem PKP. Odjazd pociągiem 11:07. Są jeszcze bilety na to spotkanie.

[link widoczny dla zalogowanych]

LECH - Piast, multimedia - 22.09.2008 r.
Mecz LECHa z Piastem nie zakończył się niespodzianką. Gospodarze wygrali skromnie, bo 1:0, ale dało im to komplet punktów. Dzięki temu „KOLEJORZ” nie stracił kontaktu z czołówką tabeli. Gliwiczanie mieli i sporo szczęścia i pecha, bo piłka po strzale Banasia trafiała w słupek.
Zobacz skrót meczu, wypowiedzi i klatka po klatce jak traciliśmy gola. [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]