Rejestracja
Forum Forum o sporcie Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  Forum Forum o sporcie Strona Główna » Piłka nożna

Autor Wiadomość
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Śro 14:18, 09 Lip 2008 Back to top

Polskie kluby dostaną milion euro od UEFA

Na mocy postanowienia z początku roku UEFA będzie wypłacała rekompensaty dla klubów, których zawodnicy uczestniczyli w EURO 2008. Zasada podziału jest prosta: każdy dzień spędzony przez piłkarza na EURO oraz 16 dni poprzedzających start imprezy wyceniono na około 4 tysiące euro. Jeśli jakiś zawodnik w ciągu ostatnich 2 lat reprezentował barwy innego klubu, były pracodawca również otrzyma część pieniędzy. Na rekompensaty za niedawno zakończone EURO europejska centrala przeznaczyła łącznie 43,5 miliona euro. Ustalono również, że na turniej w 2012 roku przekaże 55 milionów euro.

Spośród zagranicznych klubów najwięcej otrzyma Werder Brema, z którego aż 9 zawodników uczestniczyło w finałach w Austrii i Szwajcarii. Dostanie za to ponad milion euro. Na tyle samo mogą liczyć wszystkie polskie kluby.

Najwyższą rekompensatę otrzyma mistrz Polski, Wisła Kraków. Za pobyt Dariusza Dudki, Adama Kokoszki i Wojciecha Łobodzińskiego otrzyma blisko 280 tysięcy euro. W przypadku tego ostatniego dostanie 2/3 pełnej kwoty (1/3 zostanie przekazana jego poprzedniemu klubowi, Zagłębiu Lubin). Dodatkowo jeszcze nie wiadomo, ile pieniędzy trafi do kasy Białej Gwiazdy za Jakuba Błaszczykowskiego (grał w Krakowie w sezonie 2006/07), który opuścił zgrupowanie reprezentacji jeszcze przed rozpoczęciem turnieju.

Na blisko 180 tysięcy euro może liczyć Legia Warszawa (pełna rekompensata za Rogera, połowa za Jakuba Wawrzyniaka i około 1/4 za Łukasza Fabiańskiego.

Na trzeciej pozycji znalazł się LECH POZNAŃ, który oprócz 100 tysięcy euro za RAFAŁa MURAWSKIego otrzyma jeszcze około 20 tysięcy za Marcina Wasilewskiego (jesienią sezonu 2006/07 reprezentował barwy KOLEJORZa).

Przeglad Sportowy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Pią 13:48, 11 Lip 2008 Back to top

Pijany sędzia prowadził mecz białoruskiej ligi piłkarskiej
kris, PAP
2008-07-09, ostatnia aktualizacja 2008-07-09 22:05
Zobacz powiększenie
W lidze białoruskiej występuje Wiaczesław Hleb, młodszy brat Aleksandra
Fot. VASILY FEDOSENKO REUTERS
Sędzia Sergej Szmolik opuszczał boisko po meczu białoruskiej ekstraklasy piłkarskiej Lokomotiw Witebsk - Naftan Nowopołock (1:1) przy pomocy lekarzy, uskarżając się na ból pleców. Później okazało się, że był pijany.
ZOBACZ TAKŻE

* Ronaldo powtarza za Blatterem: Jestem niewolnikiem (11-07-08, 10:11) [link widoczny dla zalogowanych]
* Legia w Pucharze UEFA zagra na Białorusi (01-07-08, 19:42) [link widoczny dla zalogowanych]
* Kompromitacja Cracovii w Pucharze Intertoto (29-06-08, 18:32) [link widoczny dla zalogowanych]

SERWISY

* Ligi zagraniczne [link widoczny dla zalogowanych]

Według serwisu pressball.by publiczność na stadionie w Witebsku przez całą drugą połowę ze śmiechem przyjmowała wyczyny arbitra, który zataczał się na boisku. Po ostatnim gwizdku miał problemy z opuszczeniem boiska i poprosił o pomoc lekarzy. Wykrzywiony gestykulował pokazując, że bolą go plecy.

Ze stadionu Szmolik został zabrany do szpitala, a badanie krwi wykazało "wysoki poziom alkoholu w organizmie".

Czytaj dalej »


Piłkarska federacja Białorusi wszczęła postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Pią 13:55, 11 Lip 2008 Back to top

Legia w sercu czyli instrukcja jak zakochać się klubie w weekend

* piłka nożna [link widoczny dla zalogowanych]
* legia warszawa [link widoczny dla zalogowanych]
* ekstraklasa [link widoczny dla zalogowanych]
* panve kumbev [link widoczny dla zalogowanych]

Jak szybko można zapałać do klubu piłkarskiego miłością gorącą jak wulkan Etna za najlepszych czasów? Przykład Pance Kumbeva, nowego obrońcy Legii pokazuje, że dość szybko. Macedończyk przeniósł się do Warszawy niecały miesiąc temu i już chce sobie tatuować herb klubu na piersi. Odradzamy.

Dwuipółletnia córka Kumbeva już kibicuje Legii, ale to nic dziwnego. Jeden z nas też myślał, że polonez jego ojca to najlepszy samochód na świecie. Ale od dwudziestodziewięcioletniego piłkarza wymagamy nieco więcej rozsądku.
Gram w Legii, a moja żona to Lidia, więc chciałbym literkę "L" jakoś połączyć w tatuażu. Legia to wielki klub, który już pokochałem, mam go w sercu. Dlatego herb Legii wytatuowany na piersi byłby czymś naprawdę wyjątkowym.

Tak mówi Kumbev (do Legii przyszedł w tej przerwie międzysezonowej z Groclinu) w "Super Expressie". Ponieważ wszystkich piłkarzy lubimy i życzymy im dobrze, proponujemy raczej zmywany tatuaż jaki kiedyś dodawano do gum do żucia, albo tatuaż z henny (schodzi po 3 miesiącach). Dlaczego. Tak się akurat składa, że nasz ulubiony blog sportowy [link widoczny dla zalogowanych] akurat cytuje anegdotę o Janie Himilsbachu.

Ś.P. Jan Himilsbach otrzymał ponoć kiedyś propozycję wyjazdu do Los Angeles i zagrania w filmie hollywoodzkim. Dumał, dumał ale w końcu propozycję odrzucił. Pytany dlaczego rezygnuje z takiej szansy, odpowiedział, że nie zna angielskiego. Kiedy powiedziano mu, że przecież może się tego angielskiego nauczyć, odpowiedział:
A jak się nauczę a koniec końców i tak nic z tego nie wyjdzie, to zostanę jak jakiś ch... z tym angielskim.

I chodzi właśnie o to, żeby po transferze do innego polskiego klubu nie zostać jak jakiś ch... z tym tatuażem.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Pią 22:36, 11 Lip 2008 Back to top

Widzew skarży na PZPN w UEFA
misza
2008-07-11, ostatnia aktualizacja 2008-07-11 19:50
Zobacz powiększenie
Fot. Marcin Wojciechowski / AG
Działacze Widzewa Łódź wysłali w piątek do UEFA pismo, w którym poinformowali europejską federację piłkarską o rażącym łamaniu regulacji związkowych przez zarząd PZPN i Komisję Odwoławczą ds. Licencji Klubowych.
ZOBACZ TAKŻE

* Stadion Odry Wodzisław przebije San Siro? (11-07-08, 21:31) [link widoczny dla zalogowanych]
* W Ostrowcu kibole napadli na mistrzów Polski juniorów (11-07-08, 19:48) [link widoczny dla zalogowanych]
* Wisła chce Brazylijczyka wartego milion euro! (11-07-08, 19:39) [link widoczny dla zalogowanych]
* Dwóch nowych graczy w Widzewie (11-07-08, 17:45) [link widoczny dla zalogowanych]
* Bednar zostaje w Widzewie (10-07-08, 19:25) [link widoczny dla zalogowanych]
* Widzew wyjeżdża do Czech (09-07-08, 19:19) [link widoczny dla zalogowanych]
* Widzew domaga się odebrania Polonii licencji (09-07-08, 18:07) [link widoczny dla zalogowanych]

Zdaniem Widzewa doszło do naruszenia przepisów przy ponownym rozpatrywaniu wniosku licencyjnego i udzieleniu licencji na grę w ekstraklasie Polonii Bytom [link widoczny dla zalogowanych] .

W piśmie przesłanym do PAP Widzew poinformował, że zwrócił uwagę UEFA na naruszenia statutu PZPN, Podręcznika Licencyjnego akredytowanego przez UEFA, jak również celowe działanie w sprzeczności z wytycznymi UEFA, jakie zostały przekazane PZPN w odpowiedzi na zapytanie z 4 czerwca.

Czytaj dalej »


Wierzymy, że UEFA zajmie zdecydowane stanowisko wobec jawnego łamania prawa przez organy PZPN - oświadczył prezes Widzewa Bogusław Sosnowski.

Podobnej treści pismo działacze Widzewa skierowali w środę do ministra sportu i turystyki, od którego domagają się m.in. zawieszenia uchwały przyznającej Polonii prawo na grę w ekstraklasie.

Z kolei w poniedziałek Jan Tomaszewski przesłał do kancelarii premiera dokumentację, która jego zdaniem świadczy o tym, że w 2004 roku z naruszeniem prawa przyznano licencję Widzewowi. Były bramkarz reprezentacji Polski i b. szef Komisji Etyki PZPN uważa, że klub tylko dzięki przestępstwu otrzymał wówczas licencję.

Zdaniem Tomaszewskiego na niezgodnym z przepisami przyznaniu licencji Widzewowi Skarb Państwa stracił 2,5 mln zł.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KIBOL1922 dnia Pią 22:42, 11 Lip 2008, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Wto 1:51, 15 Lip 2008 Back to top

Stadion: Prezydent kopnie na Cracovii ostatni

GW

12/07/2008

Noworoczny trening piłkarzy Cracovii będzie jednocześnie ostatnim na boisku przy ul. Kałuży. Po nim rozpocznie się rozbiórka trybun, a wiosną przyszłego roku budowa nowego stadionu.

Do końca września zostanie opracowana dokumentacja budowlana rozbiórki obiektu. Następnie przetarg wyłoni wykonawcę, który zburzy trybuny przy ul. Kałuży. Wydział Inwestycji UMK bezwzględnie zamknie cały obiekt.

- To jest rozwiązanie absolutnie konieczne, przyspieszy termin prac, a z drugiej strony obniży koszty. Fragmentaryczne budowanie stadionu, tak jak na Wiśle, nie wchodzi w grę - mówił "Gazecie" Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa po wyłonieniu projektanta. Estudio Lamela i Sener, hiszpańsko-polskie konsorcjum architektoniczne, wygrało konkurs i pracuje nad projektem wykonawczym.

Zamknięcie stadionu jest nieuniknione także z dwóch innych powodów. - Według warunków zabudowy murawa musi być przesunięta o 15 stopni i być równoległa do al. Focha. Niezbędny jest także odpowiednio duży plac budowy - uzasadniał architekt Pierluca Roccheggiani, dyrektor zarządzający Estudia Lamela.

W Cracovii zdania na temat całkowitego zamknięcia stadionu wciąż są podzielone. Dla Janusza Filipiaka, prezesa Cracovii jak najszybsze zakończenia prac na nowym stadionie jest priorytetem. - Pogodzę się z wyłączeniem stadionu na dwa lata - powtórzył wczoraj.

Tymczasem kilkakrotnie oficjalne wątpliwości wyraził Jakub Tabisz, wiceprezes Cracovii: - W zapisie umowy z biurem projektowym jest możliwość rozgrywania spotkań przy udziale dwóch tysięcy widzów.

I zdania od trzech miesięcy nie zmienił. - Jesteśmy zaskoczeni decyzją prezydenta o całkowitym zamknięciu stadionu - stwierdził Marek Mazurczak, specjalista ds. PR w klubie.

Miasto Kraków, które jest większościowym udziałowcem MKS Cracovia SA, planuje wyłonienie generalnego wykonawcy najpóźniej do wiosny 2009 r. - Rozbiórka trybun zajmie trzy miesiące. Zaraz po tym chcemy rozpocząć budowę, by stadion nie stał pusty i nie straszył - poinformował Jan Machowski z biura prasowego Jacka Majchrowskiego. - Prezydent chce jako ostatni kopnąć piłkę, podczas tradycyjnego treningu noworocznego Cracovii.

Estudio Lamela pracuje nad projektem pełną parą. Warunkiem ogłoszenia przetargu na głównego wykonawcę jest wykonanie projektu w terminie, czyli do 24 stycznia przyszłego roku. - Zawsze są jakieś problemy. Trwa gorący okres omawiania szczegółów np. rozprowadzania instalacji - wyjaśnił Adam Kulikowski, architekt z Estudio Lamela, odpowiedzialny za projekt.

Nadal nie wiadomo, gdzie podczas budowy spotkania w roli gospodarza będzie rozgrywał pierwszoligowy zespół. Odpadła gra na Hutniku. Stadion na Suchych Stawach też będzie przebudowany pod kątem Euro 2012. Miasto nie chce ponosić dodatkowych kosztów tymczasowego dostosowania obiektu do wymogów PZPN.

Coraz częściej wymieniane są propozycje gry na stadionach Korony Kielce lub Szczakowianki Jaworzno. - Trudno wskazać właściwy kierunek - unika jednoznacznej odpowiedzi Mazurczak.

Po generalnej przebudowie stadion Cracovii pomieści 15,5 tys. widzów. Będzie spełniał wymagania licencyjne UEFA dla stadionów III kategorii. Jeśli Kraków będzie gospodarzem Euro, będzie stadionem treningowym. Obok meczów piłkarskich w planach jest organizacja imprez kulturalnych.

Wysokość trybun nie będzie kolidowała z widokiem na wzgórze wawelskie. Najwyższa od strony parkingu będzie miała 19 m. Najniższa, od strony Focha - 10 m. Koszt budowy 140 mln zł, w całości zostanie pokryty z pieniędzy gminnych. Koniec budowy jest planowany na 30 lipca 2011 r.

Waldemar Kordyl – Gazeta Wyborcza


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Wto 14:25, 15 Lip 2008 Back to top

Mały stadion? To nic, orżniemy kibiców i wyjdziemy na swoje
uote] 9 lipca 2008 - 01:26

Tym ludziom powinno się odebrać prawa obywatelskie. Natrafiliśmy na niepozorny artykulik w „Przeglądzie Sportowym”, a w nim same kwiatki. Otóż mecz eliminacji MŚ 2010 ze Słowenią odbędzie się na stadiono-podobnym obiekcie we Wrocławiu, mogącym pomieścić przy dużym ścisku ok. 8 tysięcy osób (nie wiemy w jaki sposób, ale wierzymy na słowo, że naprawdę tyle ludzi da się tam upchać). Dlaczego spotkanie rozegrane zostanie gdzieś między blokami, a nie w Poznaniu czy Kielcach? Albo chociaż w Zabrzu? – Zrekompensujemy to sobie cenami biletów – przyznał bez ogródek sekretarz PZPN Zdzisław Kręcina.


Oto jego sposób myślenia. Pyta się go ktoś – panie, ale czemu na takim małym stadionie? I pan Kręcina sądzi, iż pytanie brzmi: - Czemu tak mało zarobicie? Odpowiada więc – spokojnie, ograbimy ludzi, znajdą się naiwniacy, co zapłacą. I podaje ceny biletów – trybuna kryta 300 i 250 złotych, odkryta 150. Za bramkami (tak się wyraził, ale trybunka tam jest tylko za jedną z bramek, za drugą pieką kiełbaski, chyba że coś się zmieniło od czasu, gdy tam ostatnio byliśmy) 50 złotych. Aha, PZPN postawił jednak Wrocławowi warunek – musi... wyremontować budynek klubowy, żeby było gdzie zrobić bankiem z wódką i białą kiełbasą.

Do niektórych łbów nie trafia, że piłka nożna jest dla kibiców. Że można zarobić tyle samo, ale dać radość 20 tysiącom fanów. Że bilety mamy już prawie najdroższe w Europie. Że pójście z synem na jakiś beznadziejny mecz kosztuje 600 złotych (plus dojazd). My wiemy, że wy w tym PZPN się nakradliście na potęgę, ale nie każdy ma tyle pieniędzy...

Nam się marzy kiedyś zorganizowany protest kibiców. Marzy nam się mecz polskiej reprezentacji, na który nie przyjdzie nikt. Nikt. Ani jedna osoba nie kupi biletów. Ciekawe jak wtedy „zrekompensuje” to wszystko genialny pracownik z Miodowej.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Pon 18:56, 21 Lip 2008 Back to top

Tajna lista Leo Beenhakkera
Przegląd Sportowy/MS /06:11
PAP/Radek Pietruszka
PAP
Jak dowiedział się „Przegląd Sportowy” trener reprezentacji Polski Leo Beenhakker i jego sztab mają już listę zawodników, których będą oglądać w pierwszych kolejkach polskich lig, bo w grę wchodzi nie tylko ekstraklasa. Większość z tych zawodników zostanie powołana na zgrupowanie we Wronkach i na towarzyski mecz z Ukrainą.
A to „dwudziestka” piłkarzy do pilnej obserwacji:

Bramkarze: Mariusz Pawełek (Wisła Kraków), Adam Stachowiak (Odra Wodzisław), Sebastian Przyrowski (Polonia Warszawa).
Obrońcy: Piotr Brożek (Wisła Kraków), Grzegorz Bartczak (Zagłębie Lubin), Jakub Rzeźniczak (Legia Warszawa), Tomasz Jodłowiec (Polonia Warszawa), Piotr Polczak (Cracovia)

Pomocnicy: Rafał Boguski (Wisła Kraków), Szymon Pawłowski (Zagłębie Lubin), Maciej Iwański (Legia Warszawa), Maciej Rybus (Legia Warszawa), TOMASZ BANDROWSKI (LECH POZNAŃ), Radosław Majewski (Polonia Warszawa), Michał Pazdan (Górnik Zabrze), Piotr Kuklis (Widzew Łódź)

Napastnicy: Paweł Brożek (Wisła Kraków), ROBERT LEWANDOWSKI (LECH POZNAŃ), Kamil Witkowski (Cracovia), Przemysław Pitry (Górnik Zabrze).

Więcej szczegółów w "Przeglądzie Sportowym"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Wto 19:04, 22 Lip 2008 Back to top

Leszek Miklas: Będzie Legia bez żylety
Rozmawiał Maciej Weber
2008-07-21, ostatnia aktualizacja 2008-07-21 22:37
Zobacz powiększenie
Leszek Miklas
Fot. Wojciech Olkuśnik / AG
Na razie niech sobie krzyczą. Już się uodporniliśmy. Gdy zacznie się przebudowa stadionu, "żyleta" i miejsca na łukach zostaną wyłączone w pierwszej kolejności - mówi prezes Legii Leszek Miklas
ZOBACZ TAKŻE

* W Ostrowcu kibole napadli na mistrzów Polski juniorów (11-07-08, 19:48) [link widoczny dla zalogowanych]
* Policja użyła broni wobec kiboli (21-05-08, 19:39) [link widoczny dla zalogowanych]
* "Wyłapiemy ich wszystkich!" - minister Rapacki grozi kibolom (19-05-08, 08:52) [link widoczny dla zalogowanych]
* Kibole chcieli pobić reprezentanta Polski (14-05-08, 17:08) [link widoczny dla zalogowanych]
* PZPN daje bilety, kibole rozrabiają (13-05-08, 18:55) [link widoczny dla zalogowanych]
* Kibole nie chcą Rogera (07-05-08, 22:17) [link widoczny dla zalogowanych]
* Polski kibol ma kompleksy (06-05-08, 21:23) [link widoczny dla zalogowanych]

W Ostrowcu kibole napadli na mistrzów Polski juniorów [link widoczny dla zalogowanych]

Przez cały ubiegły sezon trwała "zimna wojna" pomiędzy władzami i właścicielami klubu a najbardziej radykalnym odłamem kibiców. Rozpoczęcie nowego sezonu nic nie zmieniło. Nadal skandowane są obraźliwe hasła, końca konfliktu nie widać. Nic nie zmienił triumf Legii w Superpucharze. Co na to Legia? Znający temat mówią, że gdyby w Krakowie tak jak przeciwko ITI skandowano przeciw sponsorującej Wisłę firmie Telefonika, to właściciel Bogusław Cupiał zamknąłby klub, w ogóle się nie patyczkując.

Czytaj dalej »


Maciej Weber: Macie jeszcze cierpliwość?

Leszek Miklas: Staramy się tym nie przejmować. Można powiedzieć, że już się uodporniliśmy. Jeżeli 300 osób próbuje tymi okrzykami coś udowodnić, to próżne starania. Nic nie osiągną. Coraz więcej osób widzi, że to bez sensu.

Jeżeli jednak na własnym stadionie musicie słuchać nieustannych okrzyków typu "ITI sp...", to trudno przejść nad tym do porządku. Żalą się też zawodnicy - na brak dopingu, a nawet na to, że ich starania są wyśmiewane.

- Jeżeli ci ludzie na trybunie otwartej nie chcą pomagać, tylko przeszkadzają, to co można zrobić? To także kwestia oceny pozostałych kibiców. Z grupą, która wciąż protestuje, właściwie nie można się dogadać. Były postulaty, abyśmy uruchomili wyjazdy, to udostępniliśmy bilety w naszych kasach na mecz o Superpuchar w Ostrowcu. I co? Grupa 300 osób, które tam pojechały, dogadała się z miejscowymi i tam kupiła bilety, a nie w naszych kasach. Byle zrobić nam na złość. Pytanie do organizatorów spotkania - dlaczego na to się zgodzili.

Przed rozpoczęciem sezonu kibice żalili się na metody klubu, który jednym odmawiał wejściówek, a innych kierował tam, gdzie akurat siedzieć nie chcieli.

- Grupa kibiców, która w jakiś sposób nam przeszkadzała, została skierowana do sektora F. Chodzi o tych, którzy starali się o karnety i chcieli siedzieć na trybunie krytej. Jeżeli to im nie odpowiada, mogą przenieść się na trybunę otwartą.

Zapowiadaliście kiedyś, że zamkniecie "żyletę". A jednak sezon się zaczął, a sektor gromadzący tych, którzy najbardziej wchodzą wam w szkodę, działa w najlepsze.

- Liczyliśmy, że sprawę rozwiąże rozpoczęcie przebudowy stadionu. Niestety, sprawa wciąż się opóźnia. Gdy w końcu się zacznie, wówczas "żyleta" i miejsca na łukach zostaną zamknięte w pierwszej kolejności.

"Nie ma Legii bez żylety ", co słychać przy Łazienkowskiej, nie robi na was wrażenia?

- Żadnego. Legia poradzi sobie bez "żylety". Bez żadnego problemu.

"Wyłapiemy ich wszystkich!" - minister Rapacki grozi kibolom [link widoczny dla zalogowanych]

Stwórz własny zespół w Ekstraklasie - zagraj i Wygraj Ligę » [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KIBOL1922 dnia Wto 19:06, 22 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Śro 18:33, 23 Lip 2008 Back to top

Prezydent Bydgoszczy kontra kibice Zawiszy. Wojna!
Wojciech Borakiewicz, Małgorzata Czajkowska, Bydgoszcz
2008-07-22, ostatnia aktualizacja 2008-07-22 19:19

Zobacz powiększenie
Fot. Tymon Markowski / AG
Więcej zdjęć
Prokuratura rozpatruje skargę prezydenta Bydgoszczy na kibiców Zawiszy. Według niego miasto mogło przez nich stracić nawet kilkaset tysięcy euro.
ZOBACZ TAKŻE

* Leszek Miklas: Będzie Legia bez żylety (21-07-08, 21:54) [link widoczny dla zalogowanych]
* W Ostrowcu kibole napadli na mistrzów Polski juniorów (11-07-08, 19:48) [link widoczny dla zalogowanych]
* "Wyłapiemy ich wszystkich!" - minister Rapacki grozi kibolom (19-05-08, 08:52) [link widoczny dla zalogowanych]

Pierwszy ruch w wojnie między władzami Bydgoszczy a fanami Zawiszy wykonały władze miasta. Konflikt zaczął się bowiem od zmiany nazwy stadionu w Bydgoszczy. Przez prawie 50 lat był to stadion wojskowego klubu Zawisza. Kilka lat temu przejęło go miasto. Znany w Polsce obiekt został gruntownie przebudowany z okazji lekkoatletycznych mistrzostw świata juniorów. Kosztowało to miasto ponad 80 milionów złotych. Prezydent Konstanty Dombrowicz i jego zastępca Maciej Grześkowiak postanowili zmienić mu nazwę. Na stadionie zawisł nowy szyld - "Bydgoski Stadion Miejski".

Brak w nim słowa „Zawisza” oburzył piłkarskich kibiców, którzy wykonali kontratak. Podczas ceremonii otwarcia mistrzostw świata przynieśli na stadion i wywiesili naprzeciwko miejsc, gdzie siedzieli m.in. prezes IAAF Lamine Diack i jego zastępca Siergiej Bubka ogromne transparenty. Nie można było ich przeoczyć. Napisali na nich: "Od lat każdy słyszał, że w Bydgoszczy jest Zawisza. Teraz mamy prezydenta, który o tym nie pamięta", "Od lat tradycja się nie zmienia. Tu jest Zawisza. Stadion Miejski to ściema”. Zaczęli też gwizdać, kiedy prezydent Dombrowicz przemawiał. To był dla niego bolesny cios.

Czytaj dalej »


- Nie chodzi o mnie - tłumaczył potem Dombrowicz. - Ucierpiał prestiż miasta. Co gorsza, może się zdarzyć, że ktoś w IAAF, np. jakiś przedstawiciel naszych rywali, wykorzysta ten incydent przeciwko Bydgoszczy, gdy będziemy się starać o następne imprezy - dodawał prezydent. Dlatego złożył skargę do prokuratury.

- W umowie z IAAF jest dokładnie zapisane, co może wisieć na stadionie. Co by się stało, gdyby działacze światowej federacji ukarali Bydgoszcz za to, że nie dopilnowaliśmy tego punktu umowy. A kara mogłaby wynosić i kilkaset tysięcy euro. Mamy ich wszystkich namierzonych i rozpoznanych. Nie wiem, co teraz zrobi prokuratura, ale miasto musiało złożyć to doniesienie, bo manifestacja groziła zgubnymi następstwami - grzmiał Dombrowicz.

- Zawiadomienie z ratusza wpłynęło. Dotyczy grupy osób, która zakłóciła ceremonię otwarcia lekkoatletycznych mistrzostw świata juniorów - potwierdza bydgoski prokurator Janusz Kaczmarek - Mamy teraz dwa tygodnie, aby zadecydować, czy są podstawy, by wszcząć śledztwo.



Prezydent odwołał się do prokuratury, a kibice zaczęli zbierać wśród mieszkańców Bydgoszczy podpisy, żeby w nazwie stadionu zachowano słowo Zawisza. W ciągu kilkunastu dni zebrali ich niemal 10 tysięcy i przekazali ratuszowi. I to nie przekonało prezydenta, więc konflikt trwa.

W następną sobotę kibice zjawią się na stadionie, żeby dopingować piłkarzy Zawiszy w meczu II ligi z Czarnymi Żagań. Dombrowicz już ich ostrzegł: - Jeśli zostanie zniszczone jedno krzesełko, to będzie ostatni występ zespołu na nowym stadionie.



Źródło: Gazeta Wyborcza


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KIBOL1922 dnia Śro 18:33, 23 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Śro 18:45, 23 Lip 2008 Back to top

Stolica będzie rządzić w ekstraklasie
Życie Warszawy | 2008.07.22 06:00
Legia i nowa Polonia to – obok LECHa – kluby, które latem wzmocniły się najbardziej. Pierwsi kupowali pojedynczo, drudzy – hurtowo, od razu cały zespół. Rywale oszczędzali albo spadli za korupcję.

Cztery dni przed rozpoczęciem sezonu (Polonia zagra już w piątek o godz. 20 w Gdyni) kibice warszawskich drużyn mogą zacierać ręce. Legia zrobiła wiele, żeby realnie myśleć o odzyskaniu tytułu, nieporównywalnie lepszą drużynę ma również Polonia, która z przeciętnego zespołu drugiej ligi w ciągu chwili (potrzebnej na podpisanie umowy o kupnie Groclinu) stała się potentatem ekstraklasy.

650 tys. euro za Iwańskiego, 250 tys. euro za Arruabarrenę, 200 tys. euro za Kumbeva, na dodatek 300 tys. euro na wykupienie wypożyczonego wcześniej Chinyamy i 400 tys. euro na podobny manewr z Gizą. W sumie co najmniej 1, 8 mln euro, a przecież drużynę wzmocnili również piłkarze, za których nie trzeba było płacić – Rocki, Tito i sprowadzony wczoraj kapitan Levante Inaki Descarga. Zwracamy uwagę na tego ostatniego – 30 meczów w minionym sezonie Primera Division to dorobek, którym nie mógł się pochwalić wcześniej żaden nabytek w polskiej lidze (str. 20).

Stare piłkarskie powiedzenie mówi: Jeśli nie możesz pokonać rywala na boisku, kup go. Polonia nie przebiła się do ekstraklasy na boisku, więc otworzyła jej bramy w inny sposób – przejmując Groclin.

Klubom ze stolicy kroku dotrzymał tylko LECH. Poznaniacy wydali rozsądnie w sumie ok. 1,4 mln euro na najlepszego pomocnika dawnej drugiej ligi (PESZKO z Wisły Płock), najlepszego napastnika tych rozgrywek (LEWANDOWSKI ze Znicza) i być może najlepszego obcokrajowca, jakiego oglądaliśmy w ostatnich latach w polskiej lidze – Bośniaka SEMIRa STILIĆa.

Więcej w Życiu Warszawy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Czw 18:37, 24 Lip 2008 Back to top

Polonia z tradycjami Groclinu
Polonia z tradycjami Groclinu
Agencja Przegląd Sportowy

Czwartek, 24 lipca (15:05)
zmodyfikowany: Czwartek, 24 lipca (15:07)

Polonia Warszawa, w którą przeistoczył się przed sezonem Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp., będzie kontynuować tradycję wielkopolskiego klubu - wyjaśnił PAP wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Eugeniusz Kolator.

Prezes Kolator podkreślił, że po wykupieniu akcji spółka przeniosła swoją siedzibę do Warszawy, zmieniła nazwę, ale nadal pozostaje tym samym podmiotem. W przypadku zdobycia mistrzowskiego tytułu będzie więc mogła cieszyć się z pierwszego w historii triumfu w lidze (dotychczas Groclin dwukrotnie wywalczył wicemistrzostwo kraju i dwa razy Puchar Polski).

"Stara Polonia wycofała zespół z rozgrywek pierwszej ligi, ale pozostawił drużynę w dawnej czwartej lidze i to jest właśnie kontynuatorka poprzednich sukcesów klubu" - zapewnił Kolator.

Polonia dwukrotnie sięgała po tytuł mistrza Polski - w 1946 i 2000 roku. Dwa razy zdobyła również Puchar Polski - w 1952 i 2001 roku. Z kolei Groclin był wicemistrzem w latach 2003 i 2005, a po PP sięgał w 2005 i 2007 roku.

Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Pon 15:23, 28 Lip 2008 Back to top

Ruch Chorzów w ekstraklasie jak Barcelona
Wojciech Todur
2008-07-24, ostatnia aktualizacja 2008-07-24 16:08

Zobacz powiększenie
Jerzy Owsiak i specjalnie przygotowana dla niego koszulku Ruchu z numerem 17
Fot. Filip Klimaszewski/AG
Więcej zdjęć [link widoczny dla zalogowanych]
Czerwone serce Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy bije od piątku na niebieskich koszulkach piłkarzy z Chorzowa. - Pierwszy raz oddajemy nasze cenne logo w inne ręce. Użyczamy serca Ruchowi, bo to legendarny klub - powiedział Jurek Owsiak, szef "orkiestry".
ZOBACZ TAKŻE

* Załuska nie zatrzymał Barcelony (26-07-08, 20:03) [link widoczny dla zalogowanych]
* Canal Plus i Orange Sport TV chciały opóźnić ligę (24-07-08, 16:44) [link widoczny dla zalogowanych]

To była w ostatnich dniach najbardziej skrywana tajemnica Ruchu. Gdy działacze poinformowali, że klub podpisuje umowę z partnerem strategicznym kibice zaraz zaczęli snuć domysły, że oto na Cichą zawita wielki sponsor. O tym, że Ruch zagra dla fundacji Jurka Owsiaka wiedzieli nieliczni: prezes Katarzyna Sobstyl, dyrektor Mirosław Mosór, kapitan zespołu Wojciech Grzyb [link widoczny dla zalogowanych] .

To właśnie Grzyb został wystawiony na najcięższą próbę. Nękali go koledzy z drużyny i najbliżsi, by uchylił rąbka tajemnicy prosili dziennikarze. Grzyb jednak milczał. Jeszcze w drodze na konferencję prasową do Warszawy piłkarz był bombardowany SMS-ami z pytaniami o "tajemniczego sponsora". "Cierpliwości. Wszystko będzie wiadomo po godzinie 12" - odpisywał niewzruszony.

Czytaj dalej »


Zmowa zmilczenia przestała obowiązywać, gdy w sali konferencyjnej obok działaczy Ruchu pojawił się Owsiak. Ubrany w kolorowy podkoszulek i czerwoną czapeczkę przywitał się z chorzowską ekipą. Szef orkiestry jeszcze wtedy nie wiedział, że w torbie, którą ściskał pod pachą Mosór jest schowana niebieska koszulka z nazwiskiem Owsiak i numerem 17 (przed nami 17 finał WOŚP). Materiał jeszcze pachniał świeżością nadruku, dyrektor Ruchu dostał ją od producenta wczesnym rankiem.

- Pierwszy raz oddajemy nasze cenne logo w inne ręce. Użyczamy serca Ruchowi, bo to legendarny klub. Wychowałem się co prawda na Legii, na Brychczym, ale i wtedy z wypiekami na policzkach nasłuchiwałem wieści o piłkarzach z Chorzowa - uśmiechał się Owsiak.

Działacze niebieskich podkreślali, że dzielą się z WOŚP tym, co mają najcenniejsze. To nie jest przenośnia, bowiem za reklamę na koszulce klubu z ekstraklasy trzeba zapłacić przynajmniej kilka milionów złotych. Na komfort zrezygnowania z takiego zastrzyku gotówki mogą sobie pozwolić nieliczni. Niebiescy wzorują się m.in. na słynnej Barcelonie, która wspomaga w ten sposób UNICEF. - Niebieskie szlachectwo zobowiązuje - podkreślała prezes Sobstyl.

Umowa o współpracy z Orkiestrą ma obowiązywać przez najbliższy rok. - Za nim zdecydowaliśmy się na ten krok długo rozmawialiśmy z działaczami Ruchu. Pokazywali nam zdjęcia, filmy. Opowiadali o rodzinnej atmosferze, która towarzyszy meczom Ruchu. Wiem, że gdy pani prezes rozpoczynała pracę na Cichej na stadionie był jeden sektor rodzinny. Ile będzie teraz? Trzy! Właśnie o taki wizerunek piłki nam chodzi. Wiecie, że w siedzibie PZPN też rozpoczyna się teraz konferencja [poświęcona chaosowi w lidze z powodu afery korupcyjnej - przyp. red.]. Taka piłka mnie nie interesuje - mówił Owsiak.

Dla dalszej współpracy Ruchu z WOŚP szczególnie ważne będzie zachowanie chorzowskich fanów. Każdy wybryk pseudokibiców może ją zakończyć, gdyż w złym świetle postawi teraz nie tylko klub ale i WOŚP. - Na pewno nie będzie tak, że będziemy wyczuleni na jeden czy drugi głupi okrzyk. Sam przyjadę na Cichą. Na początku po cichu, potem wejdę na sektor w niebieskim szaliku, a za trzecim razem w... zielonym szaliku Legii. Jeżeli mi się to uda to uznam, że osiągnęliśmy nasz cel. Niech to serce będzie symbolem, że warto iść na stadion z dziećmi. Niech obowiązuje hasło "Ruch to żadne ryzyko" - nie przestawał mówić Owsiak.

- Pamiętam czasy, gdy za bajtla jechałem z tatą tramwajem z Mysłowic do Chorzowa by zdążyć na mecz Ruchu. Wychowałem się na tradycji rodzinnego kibicowania. Myślę, że te czasy wracają - mówił Grzyb.

Czerwone serce to także zobowiązanie dla piłkarzy, bo jak tu brutalnie sfaulować rywala z takim logo na piersi. - Niestety, ale nieodpowiedzialne zachowanie jest wpisane w nasz zawód. Adrenalina skacze, krew uderza do głowy i nie zawsze da się nad tym zapanować. Wierzę jednak, że to serce będzie łagodzić obyczaje - mówił Grzyb.

Współpraca zakłada też wsparcie akcji "Bezpieczny stadion". Obiekt Ruchu będzie pierwszym w Polsce na którym znajdą się ratujące życie defiblyratory. Pracownicy fundacji przywiozą je na Cichą i nauczą, jak obsługiwać.

Na koniec spotkania Owsiak wcisnął się w niebieską koszulką. - Piłkarz to był ze mnie żaden. Zawsze wybierali mnie ostatniego. Jak już nie było komu grać to koledzy machali "no to chodź Owsiak", a ja stawałem na bramce i dawałem z siebie wszystko. Jak trzeba, to i Ruchowi pomogę - żartował.

Dla działaczy niebieskich to nie był koniec pracy. W planach mieli kolejne spotkanie, tym razem już ze sponsorem. - Miejsce na plecach wciąż jest wolne - mrugnął znacząco Mosór.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KIBOL1922 dnia Pon 15:25, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Wto 0:15, 29 Lip 2008 Back to top

Na większą ligę potrzeba aż 20 milionów

Start Ekstraklasy w najbliższy weekend zagrożony. W lidze prawdopodobnie wystąpi 18 drużyn. Brakuje 20 milionów złotych - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".
We wtorek ma zapaść decyzja odnośnie przyszłości Zagłębia Lubin, jednak wszystko wskazuje na to, że "miedziowy" klub powróci do Ekstraklasy. Podobnie zresztą Korona Kielce. Trybunał Arbitrażowy już raz uznał, że grzechy korupcyjne uległy przedawnieniu. Tak się stało w przypadku Widzewa.

Najbardziej prawdopodobny scenariusz to Ekstraklasa licząca 18 klubów. Większa liga to mniejsze pieniądze dla klubów. Teraz Ekstraklasa S.A., zarządzająca najwyższą klasą rozgrywkową w Polsce, musi nakłonić 16 klubów, by te zrzekły się części kasy z tytułu praw telewizyjnych na rzecz dwóch dodatkowych uczestników.

- Według wstępnych wyliczeń chodzi o 14 mln złotych, ale w rzeczywistości kwota znacznie przekroczy 20 milionów. Przecież koszty dodatkowych transmisji poniesie Canal Plus, ponadto prawie milion będą kosztować sędziowie prowadzący dodatkowe spotkania - mówi "Przeglądowi Sportowemu" szef Rady Nadzorczej Ekstraklasy, JACEK MASIOTA.

- Najgorsze jest to, że tym sposobem praktycznie przestaje istnieć nasz kontrakt z Canal Plus. Wszystko trzeba ustalać od początku - podkreśla MASIOTA.

Szykuje się rewolucja w regulaminie i terminarzu (przy powiększeniu ligi o dwa kluby z 240 meczów w sezonie zrobi się 306). Kiedy wszystkie strony dojdą do kompromisu? Nie wiadomo. Jedno natomiast jest pewne, przed tym dniem liga się nie rozpocznie. A to może potrwać...

Przegląd Sportowy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Śro 14:13, 30 Lip 2008 Back to top

Polują na kibiców Wisły!
Fot. Uriel Sinai/Stringer
Fot. Uriel Sinai/Stringer /Getty Images

Autor informacji: Michał Białoński

Bojówkarze identyfikujący się z Beitarem Jerozolima chcą dopaść kibiców Wisły - przestrzegają izraelskie media.

Na każdym ważniejszym placu Jerozolimy policjanci z karabinami, wykrywacze metalu, wzmożona ostrożność - tak wyglądało miasto w przeddzień - nie, nie ewentualnego ataku terrorystycznego, a piłkarskiego meczu Beitar - Wisła.

Wystarczy zacytować gazetę "Haaretz", która donosi, że właściciel Beitaru Arkadij Hajdamak (ostatnio podniósł budżet klubu o 1,5 mln dolarów, do 34 mln, czyli ok. 68 mln zł) bardziej niż Wisły obawia się zachowania własnych kibiców!
czytaj dalej


Beitar ma faktycznie niesfornych fanów. Klub kilka razy płacił już słone kary za ich wybryki, groziło mu nawet odebranie mistrzostwa kraju!

"Nasi kibice muszą zrozumieć, że w dwumeczu z Wisłą reprezentują nie tylko swój klub, ale całe państwo Izrael" - apelował na łamach "Haaretza" Hajdamak. "Jestem zaniepokojony, ale jednocześnie mam nadzieję, że nie zachowają się niewłaściwie. Proszę ich, by pokazali się Europie w korzystnym świetle i wspierali nasz zespół w sportowej rywalizacji. Futbol to nie tylko sport, ale też okno na świat".

Jego apel nie uspokoił jednak spotkanego przez nas pod stadionem Teddy'ego, taksówkarza.

- Jutro moja noga tu nie postanie. Nie chcę mieć nic wspólnego z kibicami Beitaru. To najbardziej szalona grupa w całym kraju - tłumaczył nam Teddy z dezaprobatą.

Niestety, w Jerozolimie już wszystko wiedzą o źle pojętej "świętej wojnie" między kibicami Wisły i Cracovii. - Nie dziwcie się, że na każdym kroku jest pełno policji. Pilnuje porządku przed meczem, a kibice Beitaru chcą dopaść fanów Wisły, bo ci nie lubią Żydów i zwalczają klub Cracovia, który jest nazywany żydowskim - opowiadał nam jerozolimski taksówkarz.

O zatargach pseudokibiców "Pasów" i "Białej Gwiazdy" napisała już jedna z gazet ukazujących się w Jerozolimie. Doniosła też o agresji - na razie słownej - między kibicami Beitaru i Wisły, jakiej nie brakuje na forach. To wszystko postawiło w pełnej gotowości policję.

Z powodu wybryków chuliganów policja przed meczem z Wisłą "okroiła" pojemność stadionu Beitaru z 21 do 17 tys. Rzecz jasna wszystkie bilety rozeszły się w okamgnieniu.

Michał Białoński, Jerozolima

INTERIA.PL


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KIBOL1922 dnia Śro 20:00, 30 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
KIBOL1922




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 5184 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BUŁGARSKA 5/7

PostWysłany: Śro 22:38, 30 Lip 2008 Back to top

Reprezentant Polski stoczył się na dno. 1,5 roku więzienia
PAP, pk
2008-07-30, ostatnia aktualizacja 2008-07-30 17:29
Zobacz powiększenie
Fot. Rados3aw JóYwiak / AG????????????????????
Wyrok 1,5 roku więzienia dla b. piłkarza reprezentacji Polski 34-letniego Igora S., skazanego m.in. za grożenie policjantom, jest już prawomocny.
Strony nie złożyły apelacji i wyrok się uprawomocnił - dowiedziała się w środę w sekretariacie wydziału grodzkiego Sądu Rejonowego Łódź - Śródmieście.

W maju tego roku łódzki sąd skazał Igora S. oskarżonego m.in. o znęcanie się nad matką oraz grożenie konkubinie i policjantom na karę 1,5 roku więzienia. Zmienił jednak kwalifikację prawną niektórych czynów, uznając m.in., że brak jest dowodów, że piłkarz znęcał się nad matką. Zdecydował, że Igor S. karę ma odbywać w systemie terapeutycznym. Zdaniem sądu, w zakładzie karnym będzie mógł podjąć terapię odwykową od uzależnienia od alkoholu.

Czytaj dalej »

Prokuratura postawiła Igorowi S. pięć zarzutów dotyczących okresu od maja do listopada ub. roku. Najpoważniejszy dotyczył znęcania się piłkarza nad matką, z którą mieszkał. Miał też stosować groźby karalne wobec byłej konkubiny, z którą ma dziecko, jej matki i sąsiadki. Groził także policjantom, którzy go zatrzymali.

Przed sądem Igor S., który od listopada ub. roku przebywa w areszcie, nie przyznał się do winy. Zeznając w śledztwie mówił m.in. że "gdy jest pijany, nie wie co robi". Prokurator domagał się dla oskarżonego kary dwóch lat więzienia. Obrona wnosiła o uniewinnienie lub wymierzenie łagodnej kary w zawieszeniu.

Skazując go na 1,5 roku więzienia sąd wziął pod uwagę fakt, że piłkarz w przeszłości już podobnie się zachowywał i był za to dwukrotnie karany. Zdaniem sądu, orzekając taką karę i system terapeutyczny jej wykonania daje oskarżonemu szansę na leczenie. Na poczet kary zaliczył mu okres tymczasowego aresztowania.

Igor S. w ub. roku wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem. W maju zatrzymano go, gdy wyrywał krzesełka na stadionie ŁKS i zachowywał się agresywnie wobec policjantów przed i po meczu łódzkiej drużyny z LECHem POZNAŃ [link widoczny dla zalogowanych] . W sierpniu został zatrzymany za stosowanie gróźb karalnych pod adresem b. konkubiny, z którą ma dziecko.

Pod koniec września ub. r. Sąd Rejonowy w Łodzi skazał go na sześć miesięcy ograniczenia wolności za znieważenie policjantów podczas wykonywania przez nich obowiązków służbowych. Ta kara jednak nie wpłynęła na zachowanie piłkarza. Wkrótce został na miesiąc aresztowany po tym, jak po pijanemu awanturował się w mieszkaniu matki. Na wolności przebywał tylko tydzień, bo w listopadzie po raz kolejny został zatrzymany, gdy znów wszczął awanturę i szarpał swoją matkę. Miał wówczas 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Tym razem matka piłkarza złożyła doniesienie do prokuratury.

Igor S. jeszcze w sezonie 2005/2006 występował w ŁKS. Dwukrotnie wystąpił w reprezentacji Polski. Grał m.in. w Wiśle Kraków [link widoczny dla zalogowanych] oraz w Panathinaikosie Ateny, z którym występował w Lidze Mistrzów. Przez kilka lat grał w szwedzkich klubach: Halmstad BK, w którego barwach został królem strzelców pierwszej ligi Szwecji czy Malmoe FF. Jesienią 2006 roku inny szwedzki klub Bunkeflo IF zerwał z nim kontrakt, gdy piłkarz został zatrzymany przez policję za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwym. W lipcu ub. roku pojechał z drużyną ŁKS na obóz przygotowawczy do Szamotuł, ale został odesłany do domu przez trenera za "niesportowy tryb życia".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin